Kardynał Gulbinowicz pozbawiony tytułu honorowego obywatela Wrocławia. Rada Miejska wcześniej zmieniła prawo

AKTUALIZACJA, godz. 13:00
Kardynał Henryk Gulbinowicz pośmiertnie został pozbawiony tytułu honorowego obywatela Wrocławia. Podczas piątkowej sesji Rady Miasta Wrocławia, radni przyjęli uchwałę w tej sprawie. Przypomnijmy, że wcześniej wprowadzono konieczne zmiany w przepisach, by taką procedurę w ogóle można było przeprowadzić.

Tytuł honorowego obywatela miasta, nadano kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi w 1996 r. Dziś za odebraniem mu tego wyróżnienia zagłosowało 28 radnych, przeciwko było trzech i trzech wstrzymało się od głosu.

AKTUALIZACJA, godz. 10:50
Wrocławska rada miejska właśnie uchwaliła zmianę w przepisach. Umożliwia ona odebranie kardynałowi tytułu honorowego obywatela miasta. I właśnie od tego punktu ma się zacząć sesja rady zaplanowana dziś na godzinę 11.00.

Specjalnie po to, by móc – jeszcze dziś – zająć się odbieranie kardynałowi honorowego obywatelstwa – zwołano dwie sesje Rady Miejskiej. Pierwszą o 10.00 tylko z jednym punktem – zmiana przepisów o nadawaniu tytułu „Civitate Wratislaviensi Donatus”. Do tej pory ani uchwała, ani dołączony do niej regulamin, nie przewidywał odbierania tytułu. Było to możliwe tylko w wypadku zrzeczenia się. I tak było w 2006 roku. Wtedy honorowego obywatelstwa zrzekł się hrabia Wojciech Dzieduszycki, po ujawnieniu swojej współpracy z komunistyczną bezpieką.

O godzinie 11.00 ma się zacząć kolejna sesja Rady Miejskiej. A pierwszy punkt to dyskusja nad odebranie kardynałowi honorowego obywatelstwa. Wniosek o odebranie, zmarłemu kilka dni temu kardynałowi, honorowego obywatelstwa, to efekt bardzo surowych kościelnych kar, nałożonych na niego przez Watykan na kilka dni przed śmiercią. Nie ujawniono dokładnie za co te kary. Wiadomo jedynie, że za molestowanie, akty homoseksualne i współpracę z SB.

Przeciwko odbieraniu kardynałowi tytułu „Civitate Wratislaviensi Donatus” wypowiedział się w ubiegłym tygodniu wojewódzki radny, też były prezydent Wrocławia Stanisław Huskowski. Przekonywał, ze kardynał został uhonorowany za swoją postawę w stanie wojennym, i zasługi dla demokratycznej opozycji, których nikt nie kwestionuje. A kary z Watykanu nałożono nie ujawniając żadnego uzasadnienia.