Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy kontroler MPK może kogoś siłą przetrzymać w autobusie lub tramwaju? (LIST)

Marcin Walków
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Polskapresse
- Czy kontroler MPK może kogoś pozbawić wolności i nie pozwolić opuścić pojazdu na przystanku, na którym pasażer chce lub musi wysiąść? - pyta w liście nasz czytelnik, który był świadkiem podobnej sytuacji. Odpowiadają rzecznik MPK i policja.

Nasz czytelnik, pan Zbigniew, był świadkiem zdarzenia w tramwaju, które go mocno zaniepokoiło. Oto co napisał do naszej redakcji:

Kilka dni temu, jadąc tramwajem, byłem świadkiem takiej sytuacji: kontrolerzy złapali młodą dziewczynę bez biletu. Po wymianie zdań, powiedziała, że dojeżdżają do jej przystanku i musi wysiąść, i mogą ją spisać na przystanku. Kontrolerzy odmówili, bo zawiesiło im się urządzenie i stwierdzili, że musi jechać z nimi, dopóki nie wystawią wezwania. Czy tak można przetrzymywać kogoś siłą w autobusie lub tramwaju?

Odpowiada rzeczniczka MPK we Wrocławiu, Agnieszka Korzeniowska:

Każda sytuacja powinna być rozpatrywana indywidualnie. Abyśmy mogli jednoznacznie ją wyjaśnić, powinniśmy znać wszystkie okoliczności. W przypadku relacji Czytelnika, nie wiemy o jaką linię chodzi, nie znamy daty zdarzenia. Nie możemy więc dokładnie sprawdzić jego przebiegu. Możemy się jedynie odnieść do generalnych zasad kontroli.

W sytuacji, gdy pasażer nie posiada biletu, powinien okazać dokument, umożliwiający identyfikację i wypisanie wezwania. Wówczas kontroler może wysiąść na przystanku z pasażerem i dokończyć swoje czynności. Bez okazania dokumentu kontroler może obawiać się, że pasażer ucieknie, by uniknąć konsekwencji.

Niestety, wynika to z praktyki pracy kontrolerów. Pasażer, który nie ma biletu, powinien okazać dokument tożsamości kontrolerowi. Jest to obowiązek nałożony prze Prawo Przewozowe. Nieokazanie dokumentu w przypadku, gdy pasażer go ma, może skutkować nałożeniem przez policję mandatu karnego w wysokości nawet 500 zł.

W przypadku, gdy pasażer rzeczywiście nie posiada dokumentu potwierdzającego tożsamość, kontroler ma obowiązek wezwać na miejsce policję i do czasu wyjaśnienia uniemożliwić pasażerowi opuszczenie pojazdu. Jest to tak zwane ujęcie obywatelskie. Jeśli pasażer okazuje kontrolerowi dokument, wszystko powinno przebiec bezproblemowo.

Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości czy kontroler zachował się właściwie, można je wyjaśnić w Biurze Obsługi Pasażera MPK osobiście przy ul. B. Prusa 75-79, telefonicznie za pośrednictwem infolinii pasażerskiej czynnej w godz. 7-20 pod numerami tel. 71 321 72 71, 71 321 72 70, 71 325 08 89 lub mailowo na adres [email protected] albo za pomocą formularza dostępnego na stronie http://pasazer.mpk.wroc.pl/node/add/zgloszenie

Wiemy już, że kontroler wezwie policję choćby wtedy, gdy nie będzie mógł potwierdzić tożsamości pasażera.

A kiedy to pasażer ma prawo zadzwonić na 997? - CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE Funkcjonariusze nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi. - Każdy, kto uzna, że znalazł się w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa lub ma uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, może zadzwonić na policję. Na podstawie uzyskanych informacji oficer dyżurny podejmie decyzję, czy podjąć interwencję – mówi podkom. Kamil Rynkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Dotyczy to zarówno sytuacji, gdy zagrożenie lub przestępstwo dotyczy nas, lub jesteśmy jego świadkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska