18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czołowi działacze PZPN zeznawali we Wrocławiu

Marcin Rybak
Zdzisław K., sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, jeden z kandydatów na szefa PZPN w wyborach zaplanowanych na 30 października. Od wczoraj podejrzany o ukrywanie majątku przed egzekucją komorniczą.
Zdzisław K., sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, jeden z kandydatów na szefa PZPN w wyborach zaplanowanych na 30 października. Od wczoraj podejrzany o ukrywanie majątku przed egzekucją komorniczą. Janusz Wójtowicz
Ważni ludzie PZPN w sądzie i prokuraturze. Kandydat na szefa związku podejrzany.

Znani działacze PZPN zjechali w środę do Wrocławia. Zeznawali jako świadkowie i podejrzani w sądowych i prokuratorskich postępowaniach dotyczących polskiej piłki. Zarzuty popełnienia przestępstwa usłyszał Zdzisław K., sekretarz generalny PZPN i kandydat na nowego szefa związku.
Prokuratorzy ze specjalnego futbolowego zespołu wrocławskiego wydziału Prokuratury Krajowej podejrzewają Zdzisława K. o to, że w 2000 roku pomógł działaczom Widzewa Łódź ukrywać gotówkę przed ich wierzycielami. Grozi mu za to 5 lat więzienia. Zdzisław K. do zarzucanych czynów się nie przyznaje. Po przesłuchaniu powiedział też, że z kandydowania na szefa związku wycofać się nie zamierza.

W 2000 roku właścicielami łódzkiego klubu byli znani wówczas przedsiębiorcy: Andrzej Grajewski i Andrzej Pawelec. Klub był mocno zadłużony, m.in. wobec fiskusa. Urząd skarbowy próbował wyegzekwować 25 tysięcy złotych, a działający w imieniu innych wierzycieli komornik - 290 tysięcy.
O egzekucjach wiedział PZPN. Komornik i fiskus liczyli na przejęcie pieniędzy, które łódzka drużyna miała dostać od stacji telewizyjnej Canal+ za prawa do transmisji meczów I ligi.
Zgodnie z umową, pieniądze od Canal+ wszystkie kluby ekstraklasy dostawały właśnie za pośrednictwem PZPN.

Stacja przekazała pieniądze na rachunek związku. Ale komornik i urząd skarbowy nie dostali ich.
- Pieniądze z konta PZPN, zamiast do komornika i urzędu, zostały przelane na rachunki osób prywatnych i różnych firm - mówi wrocławski prokurator Edward Zalewski, szef Wydziału XI Prokuratury Krajowej. Oprócz Zdzisława K., we wrocławskiej prokuraturze gościł w środę - jako świadek - rzecznik Związku Zbigniew Koźmiński.

Tymczasem w sądzie - na procesie dotyczącym korupcji w klubie Arka Gdynia - zeznawali m.in. były trener reprezentacji Andrzej Strejlau, wiceszef związku Eugeniusz K. i były szef Kolegium Sędziów Janusz Hańderek. Ten ostatni podtrzymał swoje zeznania ze śledztwa, gdzie mówił o grupie "Fryzjera". Chodzi o Ryszarda F., jednego z głównych oskarżonych. Zdaniem Hańderka wokół Ryszarda F. utworzyła się "mafijna grupa" sędziów i obserwatorów piłkarskich.
We wrocławskim sądzie zeznawać miał też szef PZPN Michał Listkiewicz. Nie zjawił się jednak, bo jest w Szwajcarii.

Piłkarskie śledztwo
We wrocławskim wydziale Prokuratury Krajowej trwa wielowątkowe śledztwo dotyczące polskiego futbolu. To jedno z największych śledztw w Polsce. Zarzuty postawiono już prawie 160 osobom. Najwięcej podejrzanych to ludzie związani z procederem handlowania meczami. Wśród nich są piłkarze, działacze oraz piłkarscy sędziowie i obserwatorzy. Inny z wątków śledztwa dotyczy przestępstw finansowych. Sprawa jest tak wielka, że od kilku miesięcy działa we wrocławskiej prokuraturze specjalny zespół do rozwikłania futbolowej afery. Na jego rzecz pracują funkcjonariusze policji, Centralnego Biura Śledczego oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska