Pan Henryk z Wrocławia pisze do nas:
Jestem już dużym chłopcem. A nawet starszym panem. Mimo to jak dziecko daję się nabierać na to co przeczytam w Gazecie. Według informacji w dniu 11.09. 2015 (piątek) Aleja Śląska miała być wyłączona z ruchu w godzinach 9.25 - 11.53 (co za dokładność!). Zachowując margines bezpieczeństwa pojawiłem się tam w niedzielę już o godzinie 8.30. Niestety jak się okazało trasa była zablokowana już od godziny 8.00 !!!. Moje misterne plany na spędzenie niedzieli zostały kompletnie zaburzone. Mam wielki żal do organizatorów imprezy za ich nieudolność i ignorancję a także do Gazety za podawanie nieprawdziwych informacji. A może podobnie jest z wiarygodnością innych wydarzeń opisywanych w Gazecie? Jeżeli tak to muszę rozważyć raz jeszcze celowość prenumeraty Waszego pisma.
Zarówno w tekstach na stronie internetowej jak i w papierowym wydaniu gazety z 11 września pisaliśmy w pierwszych zdaniach naszych tekstów, że trasa maratonu zostanie zamknięta o godzinie 8. Również w dzisiejszej relacji z maratonu informowaliśmy już od rana, że ulice zostaną zamknięte około godz. 8. Czasy, które podaliśmy na mapie dotyczyły godzin w jakich można spodziewać się w danych punktach maratończyków - i takie czasy podaje także organizator maratonu, któremu dostało się w liście od Pana Henryka.
Cała trasa, którą poruszali się maratończycy została zamknięta. W miejscach, gdzie trasa krzyżowała się z innymi ulicami ruchem kierowali policjanci. Podawaliśmy także listę skrzyżowań na, których stanie policja. Wszystko ze względów bezpieczeństwa i logistycznych. 6000 biegaczy nie biegnie równym tempem. Informacje te z wyprzedzeniem podawał także organizator.
- Na wyświetlaczach ITS informacja o zamknięciu ulic, którymi biegnie maraton podawaliśmy od tygodnia - mówi Michał Błociński - Dyrektor Techniczny Wrocław Maratonu. - Pisaliśmy i informowaliśmy o tym, że będzie to godzina 8.00. Wcześniej (przed godz. 8) oznaczyliśmy trasę wprowadzając na drogę mobilne plastikowe bariery (w kolorze biało-czerwonym - widoczne na zdjęciach w galerii), ale dalej ulicy były przejezdne. Postawiliśmy także znaki już 7 dni wcześniej, informowały one o objazdach. Rozsyłaliśmy informację do mediów i informowaliśmy na naszej stronie - dodaje Michał Błociński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?