Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czasem najważniejsze jest widoczne dla oczu. Jak kreska Antoine’a de Saint-Exupéry’ego

Małgorzata Matuszewska
Mały Książę zachwyca i starymi, i nowymi obrazkami
Mały Książę zachwyca i starymi, i nowymi obrazkami Kino Świat
„Mały Książę” w filmowej formie to wciąż zachwycająca, mądra opowieść dla dzieci i dla dorosłych, do wielokrotnego odkrywania.

Mark Osborne porwał się na niemal niemożliwe: zekranizować Małego Księcia Antoine’a de Saint-Exupéry’ego tak, by cudowna książka na ekranie nie stała się tylko sentymentalną ramotką. Udało się nad podziw. Film nie jest dosłownym przeniesieniem na ekran historii Małego Księcia, mieszkańca asteroidy B-612, opowiadającego lądującemu na Saharze pilotowi swoją samotną historię.

Tu bohaterką jest dziewięciolatka hodowana na kobietę sukcesu. Samotna tak, jak samotna w swoich dążeniach jest jej matka: zaplanowała życie dziewczynce, posłała ją do prestiżowej szkoły, a kiedy realizacja planu się nie udaje, ma dla dziecka inny wariant, niemniej obliczony na sukces. Dziewczynka poznaje Małego Księcia z opowieści ekscentrycznego sąsiada. Sąsiad chce uruchomić samolot i pokazuje dziewczynce obrazki rodem z książki de Saint-Exupéry’ego. Dziewczynka marzy o poznaniu niezwykłego bohatera...

Mark Osborne zachował to, co najważniejsze (i, parafrazując słowa samego Małego Księcia: w tym przypadku widoczne dla oczu), czyli książkowe rysunki i historię, jednak całość wplótł umiejętnie w opowieść współczesną, zrozumiałą dla każdego, w formie ciekawej animacji. Jego Mały Książę to wciąż kopalnia interpretacyjnych możliwości do odkrywania za każdym razem, kiedy obejrzy się ten film (podobnie jest w przypadku samej książki). A jednocześnie ta opowieść o korporacyjnym stylu życia, podporządkowaniu wszystkiego pod ideę sukcesu, jest boleśnie dzisiejsza. I wciąż warto sobie przypomnieć (albo odkryć), że dobrze widzi się tylko sercem. najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. I że musisz być odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.

Mały Książę, reż. Mark Osborne, scenariusz: Irena Brignull, Bob Persichetti, Mark Osborne. Francja 2015.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska