Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny weekend drużyn z głogowa. Same porażki

Kacper Chudzik
Fani głogowskich drużyn nie mieli powodów do świętowania w ostatni weekend (17-18 września). Swoje spotkania przegrali piłkarze nożni, szczypiorniści oraz futsalowcy

Piłkarze pierwszoligowego Chrobrego wciąż nie mogą znaleźć swojej drogi do wyższych szczebli tabeli rozgrywek. Na pewno nie ułatwił im tego wynik spotkania z Pogonią Siedlce. W wyjazdowym meczu głogowianie nie zdołali strzelić rywalowi bramki. Sami stracili przy tym dwie.

- Dawno nie miałem tyle pretensji, jeśli chodzi o pierwsze 45 minut, do mojego zespołu. Wiedzieliśmy, że gospodarzy będą mocno niosły trybuny, a przez te nasze straty bardzo mocno napędzaliśmy gospodarzy. Bramki straciliśmy dwa razy tracąc piłkę na 25. metrze. W pierwszej lidze takie sytuacje bardzo dużo kosztują - mówi Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego.

Druga połowa zdaniem trenera była już dużo lepsza w wykonaniu głogowian, ale do strzelenia bramki nie udało się doprowadzić.

- A wiadomo, jak się nie strzela, to się dostaje - dodał I. Mamrot.

Kolejny mecz Chrobry Głogów rozegra 24 września. Na własnym boisku podejmie wtedy Sandecję Nowy Sącz, która jest wiceliderem tabeli. Początek spotkania o godz. 18.

Piłkarze nożni, choć nie są w takiej formie jak w poprzednim sezonie, to jednak mają na swoim koncie wygrane i nie znaleźli się na dnie tabeli. Tego samego nie można niestety powiedzieć o szczypiornistach SPR-u, którzy sezon rozpoczęli fatalnie. W trzech kolejkach odnotowali bolesne porażki. Ostatni ich mecz, z KPR-em Legionowo, zakończył się wynikiem 31:26 dla drużyny przeciwnej.

- To było dla nas bardzo ciężkie spotkanie. W pierwszej połowie Legionowo objęło prowadzenie. Goniliśmy wynik w drugiej połowie. Nie wystarczyło czasu, nie wystarczyło sił - mówi trener Jarosław Cieplikowski. - Uważam, że pokazaliśmy serce w drugiej połowie. Większą część meczu graliśmy jednak w osłabieniu.

Szczypiorniści w kolejnym spotkaniu podejmą u siebie KS Azoty Puławy. Czy głogowianie znajdą wreszcie sposób na przełamanie serii porażek?

Sukcesu nie przyniósł również pierwszy mecz sezonu w wykonaniu Euromastera. Głogowscy futsalowcy w spotkaniu z Gattą Zduńska Wola dostali sportowe lanie. Drużyna przeciwna zdobyła aż 11 bramek. Euromasterowi natomiast nie udało się strzelić ani jednej. Chyba nie takiego rozpoczęcia sezony spodziewali się fani, ale też sami zawodnicy. Czy futsalowcy wyciągną wnioski z tej porażki? Przekonamy się o tym w 1 października. Euromaster podejmie w Głogowie AZS Uniwersytet Śląski Katowice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska