Czarna Góra: 480 apartamentów za 80 mln zł

- W tej chwili, w promieniu 15 km od Czarnej Góry, baza noclegowa liczy 7500 miejsc. To niewiele, jak na ośrodek, który w ubiegłym sezonie zimowym odwiedziło prawie 200 tys. narciarzy - mówi Stanisław Haczkiewicz, prezes zarządu Ośrodka Narciarskiego Czarna Góra i współwłaściciel firmy As-Bau.

Podkreśla, że w tej chwili o rezerwację noclegu w szczycie sezonu jest trudno, zwłaszcza w hotelach i pensjonatach położonych tuż obok Czarnej Góry. Stąd pomysł na apartamenty, które, wzorem alpejskich kurortów, powstaną tuż obok wyciągów narciarskich. Wybudowane zostaną na 3-hektarowej działce w Białej Wodzie (gmina Bystrzyca Kłodzka).

W każdym z trzynastu budynków będą mieszkania 1-, 2- i 3-pokojowe, o powierzchni 28, 41 lub 56 metrów kw. - Wszystkie o standardzie luksusowego hotelu, wykończone pod klucz - zapowiada architekt Wojciech Wójtowicz, autor projektu, i dodaje, że w mieszkaniach będą balkony i tarasy. Do tego sauny, pomieszczenia na narty i zaplecza gospodarcze. Każdy apartament będzie też miał swoje miejsce parkingowe.

Cena najmniejszego mieszkania to 170 tys. zł, czyli około 7 tys. zł za metr kw. Właściciel nieruchomości będzie mógł ją wynajmować za pośrednictwem spółki Czarna Góra. Za każdy miesiąc dostanie 7 procent netto wartości mieszkania. Prezes Haczkiewicz mówi, że ma już chętnych.

- Pierwsze dwa budynki są już zarezerwowane - zapowiada i dodaje, że inwestycja ruszyć ma w przyszłym roku. Pierwsze trzy budynki gotowe będą pod koniec 2012 roku. Reszta prawdopodobnie do 2017. Oprócz apartamentów powstać ma też zaplecze rekreacyjno-rozrywkowe, w tym sklepy, restauracje i zaplecze SPA.

Wrocławska firma As-Bau jest właścicielem Ośrodka Narciarskiego od 2008 roku. Do tej pory zainwestowała 25 mln zł w poprawę infrastruktury. Powstały dodatkowe wyciągi, zmodernizowano system sztucznego naśnieżania, oświetlono stoki i rozbudowano parkingi. I widać opłaciło się, co pokazuje statystyka. W sezonie zimowym 2007/2008 Czarną Górę odwiedziło 80 tys. narciarzy. W 2010 roku na stokach jeździło już 195 tys.

PRZEWODNIK NARCIARZA