Obok siebie w muzealnej przestrzeni zagościły: kunsztowna zbroja japońskiego samuraja, zegar słoneczny z busolą, kufer podróżny Louis Vuitton, sukienka z błękitnego jedwabiu, designerskie kryształowe kieliszki i kultowe radio „Szarotka”. Te i kilkaset innych przedmiotów złożą się na niezwykłą wystawę zatytułowaną „Cudo-Twórcy”. Została zorganizowana na 2,5 tysiąca metrów kwadratowych trzeciego piętra muzeum.
Pomysł muzealników świętujących 70. urodziny był przewrotnie prosty: - Chcemy pokazać, że my, ludzie, nie zmieniamy się jako gatunek. Potrzeby przodków towarzyszą nam samym, a na ekspozycji pokażemy to, czego człowiek potrzebował i potrzebuje - mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Narodowego.
Przewietrzyli magazyny i ułożyli - w bardzo ładnej, przemyślanej aranżacji Agnieszki Sowy-Szenk, architektki - rzeczy od wspomnianej zbroi po kieliszki i sukienki. Na trzecim piętrze trwały wczoraj ostatnie przygotowania do jutrzejszego wernisażu. Wystawa ma trzy kuratorki. Małgorzata Korżel-Kraśna specjalizuje się w historycznym rzemiośle. - Podstawowe potrzeby człowieka: komunikowania się, zaspokajania głodu, ubierania się, pracy, schronienia, stwarzania na co dzień potrzebnych rzeczy ubraliśmy w scenariusz wystawy. I dlatego są na niej meble obok ubrań i szkła - opowiadała dziennikarzom kuratorka. - Najstarszy przedmiot na ekspozycji to naczynie na perfumy z VII wieku przed naszą erą - wskazała urocze naczynie. - A meble od zawsze były próbą uporządkowania przestrzeni wokół nas - dodała kuratorka stałej wystawy.
- Ekspozycja dowodzi, że człowiek nie zmienił się w swoich potrzebach - uśmiechnęła się Małgorzata Korżel-Kraśna.
Smukłe wazony, ceramika...
Szkło zaspokaja potrzeby człowieka, nie tylko praktyczne. Po prostu może się podobać.
Barbara Banaś, na co dzień zastępca dyrektora Muzeum Narodowego, zaprezentowała na wystawie współczesne szkło i ceramikę. - Rodziły się w muzeum od lat 50., obecnie mamy ok. 3,5 tysiąca tzw. numerów inwentarzowych. W dużej mierze te działa wyszły spod rąk artystów związanych z Wrocławiem. Przecież mamy jedyną w Polsce dydaktyczną placówkę akademicką - Katedrę Ceramiki i Szkła - powiedziała.
Laka, uzbrojenie...
Na wystawie znalazły się też przedmioty z Dalekiego i Bliskiego Wschodu. Przecież człowiek potrzebował ceramiki, pieknych kobierców. - Mamy „Monę Lizę” wśród zbiorów z laki. To szkatułka na przybory do kaligrafii -zachęciła do oglądania Dorota Róż-Mielecka, odpowiedzialna za tę część ekspozycji. Nie wiem, jak Państwo, ale przyznam, że potrzebuję muzealnej sztuki. 70-letnie Muzeum Narodowe pokaże swojej publiczności wyjątkowe przedmioty. Jutro przed wernisażem spotkają się pracownicy muzeum. Będą odznaczenia, medale i prawdziwe święto muzealników. Nie zapomniano o potrzebach widzów. Dla nas, publiczności odwiedzającej Muzeum Narodowe, przygotowana została nowa strona internetowa, łącząca wszystkie oddziały muzealne. A „CudoTwórcy”? Do zwiedzania od 14 lipca na stałe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?