Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej osób wymaga pocovidowej rehabilitacji – alarmuje prof. dr hab. Roman Nowobilski. Duszności, apatia? Zgłoś się do lekarza

Monika Fajge
Monika Fajge
prof. dr hab. Roman Nowobilski ze Szpitala Uniwersyteckiego i Collegium Medicum UJ
prof. dr hab. Roman Nowobilski ze Szpitala Uniwersyteckiego i Collegium Medicum UJ Monika Fajge / Polska Press
Koronawirus dał nam się mocno we znaki. Skutki przechorowania Covid-19 wiele osób odczuwa do dziś. "Niepokojące objawy trzeba skonsultować ze specjalistą" – apeluje prof. dr hab. Roman Nowobilski ze Szpitala Uniwersyteckiego i Collegium Medicum UJ, z którym rozmawiamy o rehabilitacji pocovidowej. Przeczytajcie poniżej.

Pandemię mamy już za sobą, koronawirus ewidentnie odpuścił, ale skutki zachorowań na covid-19 odczuwamy do dziś, prawda?

Niestety, tak. Chodzi przede wszystkim o dużą grupę osób starszych, które przebyły covid w warunkach domowych, a ich kontakt z lekarzem rodzinnym ograniczał się głównie do teleporady. Tacy pacjenci niejednokrotnie nie przeszli pełnych badań pocovidowych i w związku z tym nie wrócili do pełnej sprawności. W jeszcze gorszej sytuacji są Ci seniorzy, którzy dodatkowo cierpieli i nadal cierpią na tzw. schorzenia współistniejące, czyli choroby przewlekłe. Takie osoby, nie mając w domu bezpośredniego nadzoru lekarskiego ani rehabilitacji domowej, po przebytym zakażeniu koronawirusem, prowadzą nadal siedzący tryb życia.

Druga grupa pocovidowych pacjentów to ludzie młodzi, w wieku od 30-35 lat i 40-45 lat. Chodzi o osoby, które nie doleczyły choroby – bo priorytetem była wtedy praca zawodowa, korporacja, własny biznes. Dziś skarżą się na zmęczenie i osłabienie organizmu. Brakuje im sił, jest apatia i znużenie.

Z dolegliwościami mogą zmagać się również osoby, które przeszły covid łagodnie, albo nawet bezobjawowo.

Skoro mówimy o dolegliwościach, to na co powinniśmy zwrócić uwagę? Co powinno nas zaniepokoić?

Na pewno duszność, szczególnie spoczynkowa, ale również ta wysiłkowa, jeśli jest większa niż była poprzednio, przy podobnym wysiłku. Druga rzecz to zaburzenia snu, a także zaburzenia emocjonalne – po lękowość i depresyjność. Pandemia koronawirusa była trudnym doświadczeniem. Wiele osób musiało pożegnać bliskich, którzy odeszli z powodu covidu. Inni, mówię głównie o ludziach młodych, odkryli, że świat, który stał przed nimi otworem, nagle bardzo się skurczył. Okazało się, że podróżowanie, latanie samolotem, nie jest dane na zawsze.

Osoby, które przeszły covid cierpią też na dolegliwości bólowe, te neurogenne, korzeniowe, czy w obszarze klatki piersiowej, promieniujące do stawów barkowych. Pojawiają się np. zaburzenia czucia w obrębie palców, jest też zdecydowanie więcej neuralgii (nerwobóle - przyp. red.). Zwiększyła się ilość zatorowości płucnych i powikłań naczyniowych to też covid po sobie pozostawił.

Gdzie szukać pomocy, w takim razie? Jakie badania wykonać?

Jeśli przechodziliśmy covid i zauważamy niepokojące objawy, należy skonsultować się z lekarzem rodzinnym, który zleci podstawowe badania kontrolne. Mówię o badaniach czynnościowych układu oddechowego, podstawowej spirometrii, która określi objętość i pojemność płuc oraz szybkość przepływu znajdującego się w płucach i oskrzelach powietrza. Warto także, w warunkach ambulatoryjnych, wykonać test marszu 6-minutowego. Ważna jest też ocena stanu psychicznego pacjenta.

Konsekwencje zlekceważenia objawów mogą być poważne?

Jak najbardziej. Znaczący ubytek aktywnych pęcherzyków płucnych, spowodowany pozapalnym zwłóknieniem i nierozprężeniem tkanki płucnej, grozi niedodmą. Pojawia się ryzyko ciężkich powikłań i infekcji płucnych.

Z kolei w kwestii zatorowości, wzrasta ryzyko niepełnosprawności w następstwie udaru mózgu lub zawału mięśnia sercowego. Covid niejednokrotnie spowodował kardiomiopatię przerostową serca, nawet u ludzi względnie młodych.

Przechorowanie covidu i pokonanie koronawirusa wcale nie musi więc oznaczać końca naszych kłopotów.

Dokładnie tak, dlatego bądźmy ze sobą szczerzy. W swojej pracy klinicznej obserwuję często pacjentów, którzy zgłaszają np. problemy z wyjściem do pracy, na spacer czy spotkanie, brak energii na zabawy z rodziną, wnukami, nagłe opadnięcie z sił. „Mieszkam na trzecim piętrze w kamienicy bez windy. Kiedyś schody pokonywałem bez problemu, dziś łapie mnie zadyszka i potrzebuję odpoczynku – coś jest nie tak”.

Celem działań leczniczych, w tym rehabilitacyjnych pocovidowych jest powrót pacjenta do swojej aktywności, poprawa kondycji i pokonanie niedomagań. To bardzo ważne.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska