Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co ze zdrowiem Putina? Jego stan psychiczny powoduje, że dialog z nim staje się bezcelowy

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Twarz i szyja rosyjskiego prezydenta często zmieniają swój wygląd na przełomie krótkiego czasu, pojawiają się tam oznaki opuchlizny
Twarz i szyja rosyjskiego prezydenta często zmieniają swój wygląd na przełomie krótkiego czasu, pojawiają się tam oznaki opuchlizny Kremlin.ru, CC BY 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/4.0>, via Wikimedia Commons
Od dłuższego czasu światowe media donoszą o pogarszającym się stanie zdrowia prezydenta Rosji Władimira Putina. Wśród krążących domniemań wymieniane były m. in. takie schorzenia jak rak czy choroba Parkinsona przyspieszająca proces demencji. Teraz pod znakiem zapytania stawiany jest stan zdrowia psychicznego Putina. Czy jego podejrzliwość, skłonność do teorii spiskowych i brak umiejętności w nawiązaniu współpracy z przywódcami Stanów Zjednoczonych i Europy mogą świadczyć o pogłębiającej się paranoi mogącej prowadzić nawet do schizofrenii?

To, że stan zdrowia Putina jest kiepski, stało się pewne. Na skutek kilku chorób, jakie go dotykają, przez ostatnie pół roku nie był w pełni zdolny do wykonywania pracy. Lojalność otoczenia prezydenta Rosji sprawia, że z pewnością zostanie on otoczony najlepszą opieką medyczną, więc mało prawdopodobne jest by miał umrzeć w ciągu najbliższego roku. Ale stan Putina z pewnością ulegnie szybkiemu pogorszeniu, o czym sugerują przebieg choroby i tempo zmian zewnętrznych. Co za tym idzie, prędzej czy później utraci on zdolność pełnienia funkcji głowy państwa a perspektywa choroby, jaką jest kalectwo i śmierć, jest znana przywódcy i to właśnie ta świadomość z pewnością wywołuje w nim zarówno strach jak i wściekłość. Te negatywne odczucia mocno kolidują z poczuciem bezgranicznej mocy, wprowadzając dyktatora w stan pogłębiającej się paranoi, która zawładnęła jego umysłem.

To sprawia, że Putin staje się jeszcze bardziej nieufny, podejrzliwy i skłonny do teorii spiskowych, co wykorzystuje jego otoczenie – ten stan wpływa bowiem na podejmowanie decyzji.

Jeśli zestawimy fakt, że stan zdrowia prezydenta Rosji wyraźnie kontrastuje z wizerunkiem silnego, zdecydowanego, przystojnego i wysportowanego lidera z chociażby argumentem nadużywania perwersyjnych żartów seksualnych i posiadania pokoju na pokazy erotyczne w pałacu w Gelendżyku, możemy wysnuć tezę, że Putinowi bardzo przeszkadzają kompleksy a jego związek z Aliną Kabajewą jest sztuczny – lider chce być może w ten sposób pokazać, że jest atrakcyjny dla płci przeciwnej. Jednak ciągły konflikt w umyśle Putina, wiążący się z długoterminowym obrazem samego siebie w zderzeniu z rzeczywistością i silnymi potrzebami sprawiają, że w istocie jest zły, a nawet wściekły i agresywny. W efekcie podejmuje działania, które są irracjonalne, ale mają udowadniać, że nadal jest mocny, ma silną wolę i chroni interesy Rosji.

Wygląd Putina sugeruje, że zażywa sterydy anaboliczne, stosowane w leczeniu raka. Świadczy o tym opuchnięta twarz i szyja rosyjskiego dyktatora, które często zmieniają swój wygląd na przełomie krótkiego czasu. Należy zauważyć, że te leki, wraz z postępem choroby Parkinsona, mogą zwiększać objawy zaburzeń schizoafektywnych czy antyspołecznych zaburzeń osobowości.

Putin, im bardziej jest słaby z powodu choroby, zdaje się stawać coraz bardziej okrutnym. W ten sposób wierzy, że pokaże wszystkim, że nie słabnie, przeciwnie, że jest silny. To manifest jego braku akceptacji na zdradę i na wątpliwości co do możliwości prezydenta. W oczach ludzi na niego patrzących chce być postrzegany nie jako śmiertelnie chory człowiek z paranoicznymi ideami, ale jako wysoki przywódca.

Faktem jest również to, że Putinowi nie udaje się wyjść poza światopogląd z czasów sowieckich. Odcięty od alternatywnego punktu widzenia i niezdolny do akceptacji faktów sprzecznych z jego światopoglądem, postrzega rzeczywistość jako impas między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi, co za tym idzie: nikt nie jest więc w stanie przewidzieć działań Putina ani czego można się po nim spodziewać.

Putin jest przekonany, że jest wyjątkowy, zajmuje szczególną pozycję i przewyższa resztę ludzi. Nie należy do skromnych ludzi z dużymi pokładami pokory. Nie potrafi współczuć, nie przestrzega żadnych zasad. To wyjaśnia, dlaczego tak łatwo mu odciąć Rosję od różnych międzynarodowych powiązań.

Nie można wykluczyć istnienia zaburzeń urojeniowych, paranoidalnych. Świadczyć może o tym jego obsesja, że wszystko wokół jest zainscenizowane, przeświadczenie o funkcjonowaniu amerykańskich laboratoriów biologicznych, wiara w globalny spisek przeciwko Rosji oraz urojenia wielkości, jak chociażby porównywanie się do cara Rosji Piotra Wielkiego. Choć Putina "autorytet" był całkowitym przeciwieństwem - starał się zjednoczyć Rosję z Europą, gdy Putin całkowicie ją odizolował.

Na ostatnim forum gospodarczym w Petersburgu Putin celowo przeinaczył imię prezydenta Kazachstanu Tokajewa upokarzając go. W ten sposób chciał zademonstrować dominację, ale psychologicznie była to czysta oznaka słabości.

Putin w ciągu ostatniej dekady zaczął coraz jaśniej i częściej demonstrować arogancję, uprzedzenia, autorytaryzm czy despotyzm. Przerodziło się to do megalomanii sprawiającej wykiełkowanie iluzorycznych fantazji o niezwykłej sile i nadludzkiej wszechmocy.

W rezultacie dzisiejszy obraz Putina pokazuje nam człowieka zawieszonego w rozbieżności między zachowaniem werbalnym i niewerbalnym, częściowo tracącego samokontrolę objawiającą się osłabieniem mimiki i kontroli gestów, nerwicowym kaszlem i długimi przerwami w wypowiedziach.

Wszystko to poprowadziło go do otwarcie przekazywanych gróźb, bez jakiejkolwiek oceny statusu swoich przeciwników. Nieustannie poszukuje iluzorycznego zagrożenia w wypowiedziach publicznych, informacjach i neutralnych wydarzeniach. Takie paranoiczne postrzeganie świata czyni go coraz bardziej podejrzliwym, mściwym i okrutnym.

Putinowi brakuje bezstronnej oceny rzeczywistości, a jego świadomość ignoruje fakty. Jego decyzje i działania są coraz bardziej impulsywne i sytuacyjne a zdolności krytycznego myślenia coraz bardziej słabną, co w ogromnym stopniu minimalizuje możliwość przewidzenia jego kroków w przyszłości.

Wniosek nasuwa się jeden - warto byłoby szukać alternatywnych dróg komunikacji z rosyjskimi przywódcami, gdyż dialog z Putinem staje się coraz bardziej bezcelowy ze względów klinicznych i psychologicznych.

Źródło: lansinginstitute.org

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co ze zdrowiem Putina? Jego stan psychiczny powoduje, że dialog z nim staje się bezcelowy - Portal i.pl

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska