Co z resztą esplanady na wrocławskim Manhattanie? Jest decyzja

Przypomnijmy, że Spółdzielnia Mieszkaniowa Piast rozpoczęła wyburzanie esplanady 15 stycznia 2021 r. Maszyna budowlana wyposażona w stalowe szczęki kruszyła i rwała betonowe fragmenty deptaka i kolumn, na których się opierał.

W pierwszej kolejności rozebrano esplanadę od strony ulic Nauczycielskiej i Polaka. Dalsze prace wymagały ustaleń z miastem, ponieważ deptak łączący sedesowce od strony głównej ulicy, należy i do spółdzielni, i do gminy Wrocław.

Czytaj więcej:Rozpoczęło się wyburzanie esplanady na wrocławskim Manhattanie [FILM]

Liczymy, że w marcu uda się ogłosić przetarg na rozbiórkę pozostałej części esplanady i odbudowę całości. Jeśli tak się stanie, to pierwszym kwartale przyszłego roku prace powinny być zakończone - tłumaczy prezes Spółdzielni Mieszkaniowej “Piast” Jacek Kludacz.

We wtorek (26 stycznia) Urząd Miejski Wrocławia porozumiał się ze spółdzielnią Piast w sprawie przyszłych prac.

Spółdzielnia mieszkaniowa przygotuje dokumentację projektową i związaną z finansowaniem inwestycji oraz będzie prowadzić nadzór nad pracami. ZDiUM przeprowadzi przetarg na wyburzenie pozostałej części esplanady i jej odbudowanie.

Miasto chce partycypować finansowo w remoncie esplanady w kwocie 6 mln zł. Szacowany koszt całej inwestycji to około 9,5 mln zł - mówi rzeczniczka ZDiUM-u Ewa Mazur.

Odbudowana esplanada ma mieć nawierzchnię z płyt betonowych 50 cm x 50 cm. Jak informuje Jacek Kludacz, podczas wszystkich prac sklepy i punkty usługowe znajdujące się na modernizowanej konstrukcji będą mogły pracować. Prawdopodobnie dojście do nich będzie możliwe dzięki tymczasowym rampom. Nie wiadomo natomiast jeszcze czy i na jakich zasadach wróci możliwość garażowania pod esplanadą.

Prezes spółdzielni mieszkaniowej zapewnia, że do czasu rozbiórki części od strony placu Grunwaldzkiego poruszanie się esplanadą jest bezpieczne.

Zrobiliśmy też próbę betonu i do budowy przęseł esplanady został użyty materiał wysokiej klasy, więc jeśli chodzi o tę stronę nie widzimy zagrożenia - mówi Kludacz.