Co z remontem dziurawej ulicy Gajowickiej? Padają nowe terminy

Dlaczego przetarg wypadł z tegorocznych planów? Przedstawiciele Wrocławskich Inwestycji tłumaczą się brakiem pieniędzy. - W budżecie na 2021 rok nie przewidziano środków na realizację tego zadania. Miasto mimo pandemii i zmniejszenia wpływów do budżetu i tak realizuje oraz będzie realizować gigantyczne inwestycje drogowo-mostowo-komunikacyjne m.in. TAT, tramwaj na Popowice, Aleję Wielkiej Wyspy, przebudowę dawnej drogi wojewódzkiej 342, Oś Zachodnią, przebudowę mostów Pomorskich czy budowę nowych mostów Chrobrego. To zobowiązania na ponad miliard złotych – argumentuje Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji.

Kto przebuduje dziurawą ulicę we Wrocławiu?

Zapewnia, że przyszły rok to już co innego. - Trwa projektowanie, a ramach niego procedowane są wszelkie potrzebne uzgodnienia z jednostkami miejskimi oraz zewnętrznymi gestorami sieci. Po ich zakończeniu wystąpimy o wydanie ZRID. Chcielibyśmy zakończyć procedurę w tym roku – mówi Krzysztof Świercz. Dopiero po tych ustaleniach i przygotowaniu projektu, będzie można wyłonić firmę, która przebuduje dziurawą jak szwajcarski ser ulicę.

Przebudowa ulicy Gajowickiej podzielona została na dwa etapy. Na pierwszy ogień pójdzie odcinek od ul. Zaporoskiej do al. Hallera. To właśnie dla niego tworzony jest projekt budowlany. Za to odpowiedzialna się firma Elektrotim. Ulica Gajowicka ma być całkowicie przebudowana, a w jej ciągu pojawi się dwukierunkowa droga dla rowerów, a także rezerwa pod przyszłe torowisko tramwajowe.

Przebudowa ulicy Gajowickiej może kosztować 30 mln złotych

O konieczności przebudowy ulicy Gajowickiej mówi się od wielu lat. W 2017 roku rady osiedli Borek, Gajowice i Powstańców Śląskich podjęły uchwały w tej sprawie i w kolejnym roku rozpisano przetarg na wykonanie projektu. Koszt przebudowy Gajowickiej od Zaporoskiej do Hallera oszacowano na 30 mln złotych. Czy znajdą się w przyszłorocznym budżecie, najpewniej przekonamy się dopiero w grudniu.