Natomiast w tym tygodniu prof. Henryk Skarżyński, szef Światowego Centrum Fizjologii i Patologii Słuchu, poinformował, że w Kajetanach pod Warszawą rozpoczęto budowę Centrum Leczenia Częściowej Głuchoty. Przyjmować ono będzie pierwszych pacjentów za rok. To pocieszająca wiadomość - z częściową głuchotą żyje trzy czwarte Polaków powyżej 70. roku życia!
Od siedemdziesiątki dzieli mnie jeszcze sporo lat i sądzę, że słuch mam dobry, ale żyję tak, jak większość Polaków, więc chyba kiedyś też nie uniknę częściowej głuchoty. Pomyślałem, że skoro to nic nie kosztuje, zbadam słuch w największym na Dolnym Śląsku Centrum Protetyki Słuchu "Fono", które ma pracownię przy ul. Dobrzyńskiej w Wojewódzkiej Przychodni Specjalistycznej we Wrocławiu i innych miastach naszego regionu.
- Najpierw przez słuchawki powietrzne podam pulsujące dźwięki różnych częstotliwości na prawe ucho, potem na lewe, a pan będzie naciskał przycisk, sygnalizując, że je słyszy - mówi mgr Mirosława Pieszak, absolwentka akustyki i protetyk słuchu, podczas gdy prof. Edward Hojan, twórca i szef Instytutu Akustyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przygląda się badaniu, podziwiając profesjonalizm swej byłej studentki.
- Słyszę, słyszę, słyszę - powtarzam, patrząc w sufit, a nie w aparaturę i monitor.
- Teraz zakładamy słuchawki kostne i będziemy sprawdzać przewodnictwo dźwięków przez kość za uchem - informuje pani Mirosława, a do mnie, już nie uchem, a przez czaszkę dochodzą dźwięki podobne jak wtedy, gdy miałem słuchawki na uszach.
Na koniec są badania ze słuchawkami powietrznymi, zwane audiometrią, i zrozumiałością mowy, co potwierdzam powtarzając cichutkie słowa: brzeg, kark itp. Spoglądamy na wydruk badania mego słuchu; słyszę, że jest dobrze. Nawet bardzo dobrze, jak na mój wiek, skoro już po 21. roku życia zaczynamy gorzej słyszeć z powodu hałasów współczesnej cywilizacji.
Nawiązując do publikacji w "Słowie Polskim" sprzed 35 lat, prof. Hojan podkreśla trzy zasadnicze zmiany, jakie zaszły w leczeniu ubytków słuchu: nieporównywalną z ówczesną aparaturę diagnostyczną do badania słuchu, aparaty słuchowe - urządzenia najnowszej generacji wspomagające słuch oraz kadrę dobrze wykształconych akustyków i protetyków słuchu, takich jak Mirosława Pieszak, która jest specjalistką na uniwersyteckim poziomie; z odpowiednio dobranego aparatu dla ucha z ubytkami wyciągnie wszystko.
- Co będzie dalej z naszym słuchem, skoro rośnie liczba decybeli, wśród których żyjemy?
- Prowadzone są badania i doświadczenia genetyczne, których wynikiem ma być większa odporność na hałas naszych komórek słuchowych. Są one regenerowane podczas eksperymentów na ptakach, ale okazuje się, że w wyniku ingerencji w te komórki słuchowe sąsiednie komórki zaczynają chorować, więc w ludzkim uchu nie eksperymentuje się w ten sposób. Ale genetycy doskonalą metodykę badań i być może takie leczenie ubytków słuchu to jakaś nadzieja na przyszłość - uważa prof. Edward Hojan.
Twierdzi on także, iż wrasta liczba pacjentów z urazem akustycznym, bo szkodliwość hałasu jest za mało brana pod uwagę przez przemysł, dla którego wyciszenie jest zbyt drogie. Biją nas po uszach głośne maszyny, tramwaje, auta, odkurzacze, młynki i włączone na całą parę odtwarzacze płyt czy radia. Głuchną muzycy z młodzieżowych zespołów i orkiestr, którzy powinni mieć na uszach tłumiki podczas prób. Wszystkie te dźwięki słyszymy w mózgu, do którego wpadają one nie tylko przez nasze uszy, ale także drogą kostną, przez czaszkę, a nawet przez zęby i potem głowa nam pęka z powodu zbyt głośnych sygnałów dźwiękowych.
My sami też się zapominamy i czasem krzyczymy do siebie. A przecież - żeby się dogadać - wystarczy nam pasmo od 400 do 4000 herców, w którym naprawdę dobrze się zrozumiemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?