Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co piąta apteka jest zadłużona. Ich łączne zaległości przekraczają 82 mln zł. "Pandemia, wbrew pozorom, nie pomogła branży"

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
W kwietniu średni obrót jednej apteki wyniósł 289 tys. zł. To o 17,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Przeciętna marża na wszystkich lekach sięgnęła 25,1 proc.
W kwietniu średni obrót jednej apteki wyniósł 289 tys. zł. To o 17,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Przeciętna marża na wszystkich lekach sięgnęła 25,1 proc. Szymon Starnawski/ Polska Press
Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że obecnie co piąta apteka jest zadłużona. Ich łączne zaległości sięgają 82,8 mln zł. – Obrót lekami jest mało rentowny. Wprawdzie marzec przyniósł wzrost przychodów, ale nałożyła się na to wysoka inflacja – wskazuje ekspertka.

– Obrót lekami jest mało rentowny. Wprawdzie marzec przyniósł wzrost przychodów, ale nałożyła się na to wysoka inflacja. W efekcie nadwyżka została skonsumowana przez rosnące koszty stałe prowadzenia działalności – wskazuje Karolina Wotlińska-Pełka, ekspert rynku aptek, członkini Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego.

Jak wyjaśnia cytowana w komunikacie, zamknięcie najsłabszych podmiotów lekko skorygowało całkowitą kwotę zadłużenia, ale decyzja NFZ o wydłużeniu czasu wypłat refundacji zagrozi płynności kolejnych aptek. – Ministerstwo Zdrowia zapowiada od lipca tego roku wprowadzenie do dystrybucji aptecznej leków biorównoważnych, co dodatkowo zwiększy udział refundacji w przychodach aptek – wskazuje i dodaje, że to wraz z wysokim kosztem pieniądza "nie pozwala wierzyć, że małe podmioty będą w stanie uzyskać kredyty, aby zachować stabilność".

– Branża potrzebuje pilnych działań finansujących detal apteczny i wspierających jej płynność, bo w przeciwnym razie placówki zredukują stoki, czyli zapasy magazynowe leków, których sprzedaż w wielu wypadkach nie pokrywa już kosztów przechowywania – podsumowuje ekspertka.

Ile wynoszą obroty w aptekach

Według danych GUS ze stycznia 2022 r. w Polsce funkcjonuje 11,9 tys. aptek. 2,4 tys. z nich - czyli co 5. - jest notowana w KRD jako dłużnik. Na sytuację finansową branży do niedawna duży wpływ miała pandemia. Jak podaje firma badawczo-doradcza Pex PharmaSequence, w kwietniu sprzedaż w aptekach wzrosła o 14,6 proc. w stosunku do tego samego miesiąca 2021 r. W znacznej mierze był to efekt słabej sprzedaży w ub.r. spowodowanej lockdownem galerii handlowych, gdzie mieści się wiele aptek. Wprawdzie były one czynne, ale brakowało klientów. Jako drugi czynnik windujący sprzedaż podano odwrót pandemii i większą możliwość leczenia pacjentów z chorobami innymi niż COVID-19. W zestawieniu z marcem tego roku widać jednak spadek sprzedaży o 7,9 proc.

W kwietniu średni obrót jednej apteki wyniósł 289 tys. zł. To o 17,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Przeciętna marża na wszystkich lekach sięgnęła 25,1 proc. i była wyższa o 2,5 proc. niż rok wcześniej – wynika z danych KRD. Jednak wobec marca tego roku zmniejszyła się o 1 proc.

W pierwszej połowie maja było widać słabszą sprzedaż na rynku farmaceutycznym. Dynamika spowolniła i wyniosła 11 proc. w zestawieniu z tym samym okresem poprzedniego roku. Natomiast w stosunku do kwietnia odnotowano 20-proc. spadek.

Ponad 82 mln zł zadłużenia

Analizując bazę danych Krajowego Rejestru Długów widać, że apteki w okresie pandemii najmocniej borykały się z zadłużeniem we wrześniu 2021 r. Ich zaległości osiągnęły wówczas poziom 124,9 mln zł. Miało je 2420 placówek, a średnie zadłużenie wynosiło wyjątkowo dużo, bo 51,6 tys. zł.

Dziś kwota zaległości zmalała do 82,8 mln zł, a liczba niesolidnych płatników do 2413. Przeciętne zadłużenie jednej apteki to obecnie 34,3 tys. zł.

– Nakładając na to dane KRD, widać, że co piąta placówka nie reguluje w terminie swoich zobowiązań finansowych. Wśród aptek, które mają problemy z płatnościami, dominują te prowadzone w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Ich zaległości wynoszą ponad 71 milionów złotych i stanowią 85 procent długów całego sektora. Pandemia, wbrew pozorom, nie pomogła branży. Początkowo konsumenci robili zapasy leków i środków medycznych w obawie przed ich brakami, co mocno napędziło sprzedaż, ale później rynek się nasycił – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Apteki zalegają z płątnościami firmom farmaceutycznym

Obecnie najwięcej, bo 23,5 mln zł, apteki są winne bankom, ubezpieczycielom, firmom leasingowym i faktoringowym. Kolejne 23 mln zł firmom windykacyjnym i funduszom sekurytyzacyjnym. 7,3 mln zł przypada na firmy z branży farmaceutycznej. Z kolei 3,2 mln zł to długi za rachunki telefoniczne.

Najwięcej niezapłaconych faktur i rachunków mają apteki działające na Mazowszu, gdzie uzbierało się 17,2 mln zł długów. Drugie jest województwo śląskie z 11,1 mln zł zaległości, a trzecie łódzkie, gdzie placówki powinny oddać 9,4 mln zł.
Najmniej zadłużone są apteki z województwa warmińsko-mazurskiego, które powinny zapłacić kontrahentom 1,3 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co piąta apteka jest zadłużona. Ich łączne zaległości przekraczają 82 mln zł. "Pandemia, wbrew pozorom, nie pomogła branży" - Strefa Biznesu

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska