Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej ze zniszczonym nabrzeżem Odry?

Marcin Kaźmierczak
Polska Press Grupa
W czwartek nad ranem osunęło się nabrzeże Odry w okolicach ulicy Michalczyka, tuż za marketem Obi we Wrocławiu. Do wyrwy, która powstała w nawierzchni wpadł niewielki autobus, inny samochód nad nią zawisł. Zarządzono ewakuacje. Co dzieje się tam dzisiaj? Zmniejszono zrzut wody przez co nurt jest zdecydowanie mniejszy, być może jeden z budynków przy samym osuwisku zostanie wyłączony z użytkowania. Ludzie wciąż nie wrócili do normalnej pracy w tym miejscu.

- Zabezpieczyliśmy nabrzeże i przyhamowaliśmy zrzut wody, przez co nurt jest zdecydowanie mniejszy, ale szlak nadal jest zamknięty. Na początku przyszłego tygodnia będziemy musieli go udrożnić. Na szczęście fala wezbraniowa już przeszła. Tak przynajmniej wynika z naszych obserwacji zbiornika retencyjnego Racibórz-Miedonia – mówi Dariusz Żuchala z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. - W przyszłym tygodniu, najprawdopodobniej we wtorek sprawdzimy, czy osuwisko weszło w nurt i czy są tam tzw. przepłycenia. Jeśli tak, to trzeba będzie to miejsce udrożnić, żeby ilość wody, która w przyszłości będzie tamtędy przepływała nie była przyhamowywana przez zalegającą ziemię - wyjaśnia.

ZNISZCZONE NABRZEŻE ODRY WE WROCŁAWIU - ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ:

Katastrofa we Wrocławiu. Zawaliło się nabrzeże Odry. Ewakuacja!

Dolnośląski Inspektor Nadzoru Budowlanego rozpoczął dziś postępowanie ws. katastrofy budowlanej. - Powołamy komisję, do której zaprosimy przedstawicieli wojewody, prezydenta i osoby wyznaczone przez prywatnego właściciela terenu, który leży przy tym nabrzeżu. Po raz pierwszy spotkamy się w poniedziałek o godz. 10 i przeprowadzimy inspekcję na miejscu – informuje Barbara Skultecka, dolnośląski wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego.

Jak wskazuje Przemysław Samocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który bezpośrednio odpowiada za teren leżący przy nabrzeżu, najważniejsze jest teraz ustalenie, czy budynkom położonym przy osuwisku nic nie grozi. - Na chwilę obecną wydaje się, że jeden z budynków leżący bezpośrednio przy osuniętym nabrzeżu zostanie wyłączony z eksploatacji do czasu ustalenia poziomu zagrożenia. Dziś wyślemy pisma w tej sprawie - twierdzi Samocki.

Wczoraj strażacy, którzy zabezpieczali nabrzeże przekazali teren jego właścicielowi z zaleceniem zaprzestania korzystania z budynków. Jak dowiedzieliśmy się od pracownika zakładu, który znajduje się tuż przy oberwanym nabrzeżu, właściciel zastosował się do tego zalecenia i od wczorajszej ewakuacji nikt w pracy się nie pojawił.

- Budynek, w którym prowadzona jest ta działalność najprawdopodobniej będzie wyłączony z użytkowania do czasu udokumentowania stanu jego bezpieczeństwa. To na właścicielu będzie ciążyło przeprowadzenie kontroli budynku i wykazania, że można z niego bezpiecznie korzystać. Jak długo to potrwa trudno oszacować, ale zapewne będą to tygodnie, a nie dni - zaznacza Samocki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska