Przypomnijmy: Sprzeciw ekologów dotyczący obwodnicy sprawił, że pozwoleniu na budowę obwodnicy Leśnicy przyjrzał się Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. GDOŚ aż od czerwca 2013 do stycznia tego roku zapoznawał się z materiałami przygotowanymi przez wrocławskich urzędników.
CZYTAJ WIĘCEJ: NIE MA ZGODY NA OBWODNICĘ LEŚNICY - SĄ POWAŻNE BRAKI W DOKUMENTACJI
Dopiero 24 stycznia poinformował, że dokumentacja dostarczona przez Wrocław jest niewystarczająca i wezwał do jej uzupełnienia. Urzędnicy obiecywali wtedy, że wszystko jest gotowe i w ciągu dwóch tygodni dostarczą pisma i analizy, których wymagają w Warszawie.
- 24 stycznia GDOŚ podał swoją decyzję mediom. My otrzymaliśmy oficjalne pismo tydzień później, czyli ostatniego dnia stycznia. Od tego czasu minęły trzy tygodnie i dokumentacja jest już na ukończeniu. Na początku najbliższego tygodnia przekażemy ją do GDOŚ- mówi Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji – miejskiej spółki która odpowiada za budowę trasy.
Dyrekcja zarzucała wrocławskiej spółce, że dokumentacja ma poważne braki. "Część danych jest bardzo ogólna i budzi szereg wątpliwości i pytań GDOŚ, głównie w zakresie inwentaryzacji przyrodniczej" – grzmiał oficjalny komunikat. Miasto musi udowodnić, że w wystarczający sposób ochroni żyjące w okolicy zwierzęta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?