Co dalej z autobusem 126? Rada osiedla: Urzędnicy boją się decyzji

Pierwsza wersja nowej trasy, planowana na 17 grudnia, zakładała, że autobus 126 miał kursować tylko do nowej pętli przy ul. Racławickiej z całkowitym pominięciem ul. Skarbowców i osiedla Krzyki. Pod koniec listopada urzędnicy przedstawili poprawiony wariant trasy - w tej wersji linia 126 miała jechać od skrzyżowania ul. Racławickiej z ul. Skarbowców, przez ul. Racławicką do nowej pętli, na której miała zawrócić i pojechać znów ul. Racławicką, Skarbowców, Sowią, Krzycką do pętli na Krzykach.

Teraz okazuje się, że zmian autobusu linii 126 nie będzie. Aż do stycznia. - Wszystko zależy od rady osiedla - mówi Małgorzata Szafran z urzędu miasta i dodaje, że miasto czeka na propozycje rady, by wybrać optymalną trasę dla linii.

- To kpina - komentuje sprawę przewodniczący zarządu osiedla Mariusz Bigos. - Urzędnicy boją się podejmować decyzje i są niekompetentni - oburza się przewodniczący i dodaje, że o planowanych wariantach tras autobusu 126 dowiaduje się z internetu lub mediów. To miasto powinno nam przedstawić proponowane warianty tras linii 126. Dlaczego my mamy to robić? Nikt nam nie złożył żadnej propozycji, nikt się nawet z nami nie skontaktował - mówi Mariusz Bigos.

Przypomnijmy, że 26 listopada Paweł Sokołowski, mieszkaniec osiedla Krzyki zaniósł do rady osiedla petycję za utrzymaniem dotychczasowej trasy linii 126. Pod apelem podpisało się ponad 1000 osób. Rada osiedla złożyła petycję z podpisami w ratuszu. - Zawsze będziemy stać po stronie mieszkańców. Jeżeli oni chcą, aby trasa autobusu 126 się nie zmieniła, to my to popieramy - mówi stanowczo przewodniczący zarządu osiedla.

- Chęć likwidacji linii 126, a potem jej modyfikacja jasno pokazują, że urzędnicy kompletnie nie mają pojęcia o swojej pracy. Nikt z nich nawet nie pofatygował się, żeby zobaczyć jak wygląda kwestia komunikacji w tym rejonie, ani jak dużo osób z niej korzysta - dodaje Marcin Stępniak, mieszkaniec osiedla Krzyki.

Za mieszkańcami Krzyków stawili się także radni miejscy. 8 grudnia interpelację w tej sprawie do prezydenta Rafała Dutkiewicza skierował Sebastian Lorenc. Było to jeszcze wtedy, gdy obowiązywał drugi wariant trasy linii 126 - z nawróceniem autobusu na pętli przy Racławickiej i dojazdem do pętli na Krzykach.

Sprawą mieszkańców Krzyków zainteresował się również radny miejski Marcin Krzyżanowski, który zgłosił poprawki do budżetu na rok 2017 o zabezpieczanie 1 mln 110 tys. zł na nową linię autobusową 151, która miałaby kursować z Oporowa na Krzyki. Trasa nowej linii miałaby wyglądać następująco: Oporów, pętla tramwajowa - Solskiego - Wiejska - Kadłubka - Stanki - Jutrzenki - Racławicka pętla - Rymarska - Racławicka (w stronę Gajowickiej) i zajazd kieszeniowy - zawrotka na skrzyżowaniu Racławicka/Modlińska lub na "rondzie" Gajowicka/Racławicka/Orla - Racławicka (w stronę Skarbowców) - Wawrzyniaka - Chłodna - Sowia - Krzyki, pętla tramwajowa.

- Chciałbym, aby trasa linii 126 się nie zmieniła. Dodatkowo też wnioskuję o środki na nową linie autobusową, która obsługiwałaby cztery osiedla: Oporów, Grabiszyn-Grabiszynek, Krzyki-Partynice i częściowo Klecinę. Jest to kompleksowe rozwiązanie dla tej rozrastającej się części Wrocławia - tłumaczy Marcin Krzyżanowski i dodaje, że 22 grudnia, na sesji rady miejskiej, poprawki będą głosowane.

- To co przedstawił pan Krzyżanowski, ma "ręce i nogi". Mieszkańcom chodzi o sensowne rozwiązanie - komentuje Michał Stępniak.

17 grudnia wprowadzona zostanie zmiana tras linii A, 125 i nocnego autobusu 251, które pojadą od strony Alei Piastów do nowej pętli autobusowej przy ulicy Racławickiej. Zmiany w trasach linii 126 i 247 miasto przełożyło na styczeń.