Rzecznik prasowy policji poinformował nas o tym, że w nocy z 20 na 21 listopada wpłynęło zgłoszenie, ale nie może ujawnić, jakiej osoby ono dotyczyło. Potwierdził jedynie, że poszukiwana osoba została odnaleziona na terenie szkoły.
Procedury są takie, że jednym z pierwszych miejsc, w których rozpoczyna się poszukiwania, jest miejsce pracy. W związku z tym funkcjonariusze bogatyńskiej policji udali się do miejscowego "ogólniaka".
Zastali zamknięte drzwi, ale zauważyli, że w jednym z pomieszczeń jest zapalone światło. Na miejsce wezwali strażaków, którzy mieli pomóc w dostaniu się do gmachu szkoły. Do wspinaczki po drabinie nie doszło, bo w porę, czyli około godziny 1 w nocy, na miejscu pojawił się pracownik z obsługi szkoły, który po prostu otworzył służbom drzwi wejściowe do budynku. Okazało się, że w gmachu liceum przebywali dyrektor oraz pracownica z administracji szkoły.
Początkowo dyrektor odmówił podania swoich danych osobowych i został przewieziony na miejscowy komisariat. Dopiero tam okazało się, że jest szefem tej placówki oświatowej.
Co robił o godzinie 1 w nocy sam na sam z pracownicą szkoły? W rozmowie telefonicznej przekazał nam, że pracował nad ważnym unijnym projektem. Przyznał także, że spożywał alkohol i nie ma nic więcej do dodania w tej sprawie. Teraz dyrektor może mieć spore problemy, bo picie alkoholu w szkole jest kategorycznie zabronione.
Starostwo powiatowe, czyli organ prowadzący szkołę, zapowiedziało szczegółowe wyjaśnienie sprawy. Niebawem ma się odbyć spotkanie, na którym dyrektor ma wytłumaczyć zajście.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Koziobrodzki zostanie odwołany ze stanowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?