Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chory chłopiec pisze do Sutryka, żeby zostawił jego szkołę

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
"Mam zespół Downa. W szkole, do której chodziłem wcześniej, nie miałem przyjaciół, byłem smutny i dokuczali mi. Chciałbym, żeby zawsze było tak jak teraz" - pisze w liście do prezydenta Jacka Sutryka Michał, uczeń klasy VIIb w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 przy ul Lutra. Szkoła ta, decyzją miejskich władz, ma zostać zlikwidowana.

Miasto chce zlikwidować wieloletni Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 1 przy ul. Lutra. Budynek szkoły jest dzierżawiony od Fundacji Ewangelickie Centrum Diakonii i Edukacji im. ks. M. Lutra. Teraz jednak ksiądz Robert Sitarek, założyciel fundacji, nie chce przedłużenia umowy najmu z miastem, a urzędnicy - choć o problemach związanych z ośrodkiem wiedzieli od lat - nie znaleźli dla szkoły nowego budynku. Dlatego postanowili ośrodek zlikwidować, a rodzicom dzieci uczęszczających do ośrodka proponują przeniesienie ich pociech albo do placówki prowadzonej przez księdza, albo do innych szkół - przy Kamiennej i Parkowej. Rodzice dzieci chcą jednak, żeby szkoła dalej istniała - tłumaczą, że nie chodzi tylko o budynek, ale też, a nawet przede wszystkim, o to, że dzieci, rodzice i nauczyciele z SOSW nr 1 tworzą społeczność. Dzieci przyzwyczaiły się do swoich nauczycieli, a - według rodziców - zmiany niekorzystnie odbiją się na ich zdrowiu i psychice. Do tej pory nie pomogły protesty, spotkanie rodziców z prezydentem Jackiem Sutrykiem i akcje w mediach społecznościowych. Prezydent stoi murem za rozwiązaniem zlikwidowania ośrodka, uchwałę o zamiarze likwidacji przyjęli również radni. Zaopiniować ją musi jeszcze dolnośląski kurator Roman Kowalczyk.

Rodzice są bezradni. Tym razem o zmianę decyzji zwróciły się dzieci. Mamy list jednego z uczniów tego ośrodka. Michał, uczeń klasy VIIb, prosi o pozostawienie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1. Oto pełna treść listu:

"Mam na imię Michał. Mam zespół Downa. Chodzę do klasy VIIb. Lubię chodzić do mojej szkoły. Tutaj mam fajnych kolegów. Hania, Oliwia, Iza, Dawid, Roland, Karolina. Lubię panią Wychowawczynię, czyli panią Basię. Wszyscy nauczyciele są dla mnie mili i mi pomagają. Chodzę na kółko muzyczne, bo lubię śpiewać i tańczyć. Jest super.

W szkole, do której chodziłem wcześniej nie miałem przyjaciół, byłem smutny, dokuczali mi. Chciałbym, żeby zawsze było tak jak teraz.

Michał K."

Zobacz też: Miasto likwiduje szkołę dla niepełnosprawnych, ksiądz nie chce przedłużenia umowy. Rodzic: "Wstyd dla Sutryka"

ZOBACZ TEŻ:

To nieprawda, że saper myli się dwa razy i że rozmiar ma znaczenie. Dowódca wrocławskich saperów mówi o tym, jakie pamiątki z  historii śmiertelnie nam zagrażają, gdzie szczególnie możemy się na nie natknąć, a także ujawnia kulisy swojej pracy.CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH. SPRAWDŹ, GDZIE WE WROCŁAWIU JEST NAJWIĘKSZE RYZYKO TRAFIENIA NA NIEWYBUCHY

Wrocław na bombach. Gdzie jest najwięcej niewybuchów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska