Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chociaż nie ma śniegu, pora już zmienić opony na zimowe

Bartosz Gubernat, CH
fot. Janusz Wójtowicz
- Większy ruch zaczął się u nas w ubiegłym tygodniu. Najpierw zaczęli wymieniać opony właściciele flot samochodowych. Większość indywidualnych posiadaczy aut jeszcze się wstrzymuje z wymianą - mówi Sebastian Czekaj z wrocławskiego serwisu Bzoma przy ul. Żmigrodzkiej. - Przyjadą wymieniać opony, gdy zobaczą pierwszy śnieg. A powinno się to zrobić, gdy tylko spadnie temperatura - dodaje Czekaj. Teraz na wymianę trzeba się tu umawiać z 2-3-dniowym wyprzedzeniem.

- U nas kolejek nie ma. Ale ochłodziło się i już kierowcy się umawiają - mówi Paweł Jędrosik, szef Wrocławskiej Kliniki Samochodowej ze Swojczyc.

Krzemionka zamiast sadzy

Opony letnie produkuje się z mieszanki gumowej przygotowanej pod kątem najlepszej pracy w wysokich temperaturach. - Ma w składzie więcej gumy syntetycznej i sadzy, które zapewniają dobrą przyczepność w temperaturze powyżej plus 7 stopni. Gdy jest chłodniej, taka guma twardnieje, a auto zaczyna się źle prowadzić. Jest bardziej podatne na poślizg, bo twarda guma to gorsza trakcja i wydłużona droga hamowania - mówi Dawid Tysięczny z serwisu oponeo.pl.

Niestety, w czasie opadów śniegu i deszczu ze śniegiem opona letnia ma jeszcze jedną, poważną wadę. Inaczej nacięta guma szybko zabija się śniegiem, a jej powierzchnia zaczyna przypominać płaski walec. Dlaczego tak się dzieje? Bo jest przygotowana do odprowadzania wody w wysokich temperaturach.

Więcej nacięć
Na zimę ogumienie nacina się inaczej. Dodatkowe lamele są rozmieszczone na bieżniku tak, aby opona dobrze "wgryzała się" w zaśnieżoną nawierzchnię. Za dobre odprowadzanie śniegu odpowiada specjalna rzeźba bieżnika, który dzięki szerokim rowkom obwodowym, nawet w bardzo niskich temperaturach sprawnie pozbywa się śniegu i wody. - Obok lameli i bieżnika trzecią istotną cechą zimówek jest mieszanka gumowa. Dodaje się do niej głównie krzemionkę i silikon, które zimą zapewniają oponie odpowiednią elastyczność. Dzięki temu na mrozie jej powierzchnia styku z drogą jest duża, a auto dobrze trzyma się nawierzchni - mówi Dawid Tysięczny.

Ile to kosztuje?
W wielu wrocławskich zakładach przełożenie opon kosztuje od 70-80 zł w górę, a kół z odpowiednimi oponami - od 60 zł. Za popularne modele opon zimowych w rozmiarze 175/70/13 trzeba zapłacić od 150 do 190 zł. 175/65/14 to przynajmniej 180-190 zł. Wśród opon piętnastocalowych najbardziej popularny rozmiar to 195/65/15, którego ceny zaczynają się od ok. 215 zł. Najpopularniejszy w tej chwili rozmiar 205/55/16 - stosowany w autach kompaktowych i klasie średniej - to minimum 270 zł za sztukę. 10-15 procent taniej opony można kupić na giełdach samochodowych. Ceny nie zawierają jednak kosztów montażu w serwisie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska