Oto opinia czytelniczki:
Gdy ja kończyłam szkołę, to można było w wakacje popływać w wielu basenach. A teraz większość z ich nie działa. Nie ma gdzie popływać na Popowicach, Szczepinie czy Brochowie. Chyba że dzieci pójdą nad Odrę, ale to przecież niebezpiecznie. A do Aquaparku albo na kryte pływalnie nie wszystkich rodziców stać.
Chlubimy się stadionem wielkim, a nie ma gdzie latem popływać w basenie. Różnie wyglądają też place zabaw. Ten koło mnie na Szczepinie jest poniszczony, wystają niebezpieczne stalowe konstrukcje. A Wrocław chwali się wielkimi inwestycjami... Za moich czasów ich nie było, ale wakacje na pewno były weselsze - kończy pani Barbara.
A co Ty o tym sądzisz? Czy basenów we Wrocławiu jest za mało? Gdzie powinny powstać kąpieliska?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?