Para przystanków wiedeńskich powstaje niedaleko muzeum Centrum Historii Zajezdnia, przy ul. Grabiszyńskiej. Podniesienie jezdni do poziomu chodnika po obu stronach wymaga robót, których jeden z etapów wymusił wejście na drogę ruchu. W konsekwencji kierowcy muszą wjechać na torowisko tramwajowe, aby ominąć plac budowy. Często przy tym mijają się z jadącym naprzeciwka tramwajem. Właśnie w tych sytuacjach dochodzi do kolizji.
Ostatnia miała miejsce w poniedziałek wieczorem (27 lutego), kiedy z tramwajem spotkała się betoniarka. Na szczęście nie stało się nic poważnego. To nie jedyne takie zdarzenie w czasie trwającej inwestycji. Tydzień wcześniej z tramwajem w identyczny sposób i w tym samym miejscu zderzył się tir. Kierowcy alarmują, że tramwaj nie może bezpiecznie minąć się z ciężarówką czy autobusami i zazwyczaj przejeżdża przecierając pojazdy, a nawet urywając lusterka.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta nadzorujący budowę przystanków tłumaczy, że inwestycja została podzielona na etapy, aby zminimalizować utrudnienia w ruchu i przekonuje, że wszystko odbywa się zgodnie z przepisami:
- Od 21 stycznia toczą się roboty drogowe w jezdni po stronie północnej, prowadzącej ruch w kierunku FAT – mówi Ewa Mazur z biura prasowego ZDiUM. - Organizacja ruchu zastępczego w tym miejscu przewiduje ograniczenie prędkości dopuszczalnej do 40km/h, zwężenie pasa drogowego i przekierowanie ruchu kołowego na torowisko tramwajowe wraz z koniecznością ustąpienia pierwszeństwa tramwajom. W obrębie toczącej się budowy nie doszło do żadnego wypadku, a kolizje drogowe, np. ostatnia z betoniarką, są wyłącznie efektem niezachowania wymaganej ostrożności i niestosowania się do oznakowania – podkreśla rzeczniczka ZDiUM.
Na pierwszy rzut oka, stojące skupisko znaków niewiele mówi o tym kto dokładnie ma pierwszeństwo. Co więcej, chwilę przed zwężeniem widać znak "droga z pierwszeństwem przejazdu", co niektórych kierowców może wprowadzić w błąd. Sprawdziliśmy, co mówią przepisy prawa o ruchu drogowym. I faktycznie, pierwszeństwo tramwajów w opisywanej sytuacji potwierdza artykuł 16. W punkcie 6. o obowiązkach kierującego pojazdem czytamy:„Kierujący pojazdem znajdującym się na części jezdni, po której jeżdżą pojazdy szynowe, jest obowiązany ustąpić miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi szynowemu.”
- Pas jezdni, po którym mogą poruszać się pojazdy ma wymaganą przepisami szerokość – dodaje Ewa Mazur. - Obawy kierowców może budzić toczący się na jezdni front robót, szczególnie na wąskim pasie przytorza (szyny zewnętrznej) tuż przy nowym krawężniku (krawędzi nowego peronu powstającego na jezdni). W tym miejscu konieczne były dodatkowe roboty przy regulacji luźnej szyny, ostatnia warstwa nawierzchni bitumicznej zostanie ułożona po zakończeniu montażu znajdującej się nieopodal pokrywy studni. Studnia funkcjonuje w połowie na jezdni, w połowie na już nowym peronie, taka pokrywa z tylko 3 punktami podparcia jest urządzeniem specjalnie projektowanym i produkowanym – tłumaczy.
Utrudnienia w tej części drogi powinny zakończyć w trakcie najbliższych 7 do 14 dni. Wtedy samochody powrócą na swój pas ruchu i nie będą musiały wjeżdżać na torowisko. Wykonawca natomiast przejdzie z pracami na drugą stronę jezdni.
Przystanki miały być gotowe do końca marca, ale termin ten został przesunięty o miesiąc. Jak tłumaczy ZDiUM, spowodowane zostało to pracami dodatkowymi, nieujętymi w projekcie. To m.in. prace:
- przy montażu luźnej szyny za pomocą dodatkowych śrub, potrzebę taką stwierdzono po rozbiórkach w jezdni,
- przy całkowitej przebudowie wpustu deszczowego, zamiast samej regulacji (po rozbiórkach jezdni stwierdzono znaczną degradację przykanalika i całej infrastruktury podziemnej,
- przy konieczności budowy wpustu deszczowego nowego typu, w miejscu starego urządzenia,
- przy konieczności wymiany studni wraz z pokrywą w newralgicznym miejscu, co wymagało zmiany projektu i produkcji nietypowego rodzaju pokrywy.
Po zakończeniu budowy peronów wiedeńskich, ruch, który tymczasowo odbywać będzie się po torowisku, powróci do normy.
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Przepiękny dolnośląski pałac odzyskuje blask. Wkrótce zamieni się w hotel
- Nietypowe nieruchomości na sprzedaż na Dolnym Śląsku - bez wątpienia mają duszę
- Bezpartyjni Samorządowcy z kandydatami do Senatu. Prace nad programem we Wrocławiu
- Garstka ludzi na Manifie we Wrocławiu. Skrajnej lewicy brakuje paliwa
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?