Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cetnarski: Trener Lenczyk bardzo mnie namawiał

Paweł Kucharski
fot. wojciech barczyński
Z Mateuszem Cetnarskim, nowym piłkarzem Śląska Wrocław, rozmawia Paweł Kucharski.

Mam przyjemność z nowym piłkarzem Śląska Wrocław?
Na 99,9 procent tak. Właśnie przeszedłem testy medyczne we Wrocławiu i wracam do Bełchatowa (rozmowa przeprowadzona w sobotę - dop. PK). W poniedziałek znów zawitam do stolicy Dolnego Śląska, żeby sfinalizować negocjacje i podpisać kontrakt.

Dużo ma Pan jeszcze do obgadania z włodarzami Śląska?
Do ustalenia pozostały już tylko drobne niuanse. Również to, na jak długo podpiszę kontrakt. Nie będzie to jednak okres krótszy niż trzy lata. Możliwe, że we Wrocławiu spędzę nawet cztery sezony.
Jak to było z Pańskim trans-ferem do Śląska zimą? Dlaczego nie doszedł on wtedy do skutku?
Kluby były już dogadane, ale ja podjąłem decyzję, że wolę zostać w Bełchatowie na kolejne pół roku. Byliśmy wtedy na piątym miejscu w tabeli i wydawało się, że mamy potencjał, żeby ugrać coś więcej. Myślałem, że powalczymy o najwyższe cele. Wpływ na moją decyzję miało również to, że byłem świeżo po wyleczeniu kontuji.

WKS ŚLĄSK WROCŁAW - serwis specjalny

Przejście do Śląska Wrocław to chyba dobre rozwiązanie dla Pana. Zgodzi się Pan z tym, że w ostatnim czasie pański rozwój trochę został wyhamowany?
Jest dokładnie tak, jak pan mówi - mój rozwój się zatrzymał. Potrzebowałem zmian i nowego bodźca do pracy. Wierzę, że Śląsk da mi możliwość ku temu, żeby się rozwijać i być jeszcze lepszym zawodnikiem. Wydaje mi się, że we Wrocławiu są bardzo dobre perspektywy, by tak właśnie było. Piłkarskie środowisko jest tutaj niewiarygodne. Klub ma olbrzymią liczbę kibiców, zarówno w regionie, jak i w całej Polsce. A na nowym stadionie na pewno motywacja do gry będzie jeszcze większa.

Trener Orest Lenczyk bardzo namawiał do tego, żeby przeniósł się Pan z Bełchatowa do Śląska?
Nie ukrywam, że trener Lenczyk bardzo chciał, żebym grał w jego zespole i to on trzymał rękę nad tym transferem. On po prostu uważa, że jestem potrzebny tej drużynie. Sugerował, że najlepiej będzie, jak trafię do Śląska. Z trenerem łączy mnie wspólny, dwuletni okres pracy w Bełchatowie. Znamy się bardzo dobrze. On wie, jakie są moje możliwości piłkarskie, a ja wiem, jaki jest jego warsztat szkoleniowy.

Nie myślał Pan o tym, że może być ciężko o grę w pierwszym składzie? W zespole są przecież Sebastian Mila i Sebastian Dudek.
Nie chcę się wypowiadać na temat tego, czy będę grał, czy nie. Wiem, że w kadrze Śląska jest kilku bardzo dobrych piłkarzy na pozycję środkowego pomocnika, ale to sparingi pokażą, kto zasługuje na występy w pierwszym składzie. Nie mam zamiaru ingerować w skład trenera Lenczyka.

Myśli Pan, że bełchatowska kolonia (w poniedziałek kontrakt podpisze Dariusz Pietrasiak, były piłkarz GKS-u) w Śląsku powiększy się o Dawida Nowaka?
Ja nie decyduję za Dawidka, ale on sam mi mówił, że obiecał już trenerowi Pawłowi Janasowi, iż zostane w Bełchatowie na kolejny sezon.
Rozmawiał Paweł Kucharski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska