Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceramika to jej pasja i praca

Aleksandra Buba
Anita Szprych na zajęciach z arteterapii z wrocławskimi seniorkami. - Sztuka powinna być dla ludzi - deklaruje artystka
Anita Szprych na zajęciach z arteterapii z wrocławskimi seniorkami. - Sztuka powinna być dla ludzi - deklaruje artystka Fot. Tomasz Hołod

Ceramika to dla Anity Szprych pasja, ale też codzienna praca. Jak sama mówi, jest głęboko zainspirowana światem natury, a ceramika daje nieskończone możliwości. Znajduje to wyraz w jej pracach, poczynając od tych bardziej użytkowych, takich jak miseczki przypominające kształtem meduzy, naczynia w kształcie marchewki czy talerzyki jak liście nenufarów, po te artystyczne, do złudzenia przypominające żywe istoty. Ale sztuka to nie tylko proces tworzenia czy samo piękno, może też pomagać innym i to właśnie pomoc przez arteterapię sprawia Anicie Szprych największą satysfakcję.

Ceramika dla Sofie Marceau
- Tworzenie sztuki dla sztuki to luksus, na który można sobie pozwolić dopiero, kiedy mamy zapewnione codzienne utrzymanie - mówi artystka. I choć wolny zawód pozornie kojarzy się z samymi zaletami - nienormowanym czasem pracy, brakiem stojącego nad nami szefa i twórczą swobodą, jest to także ciężka praca.

- Nie tylko tworzymy ceramikę, ale także zajmujemy się jej sprzedażą, sami jesteśmy swoimi menedżerami i musimy o wszystko zadbać - opowiada Anita Szprych. A kiedy pracuje się bez limitu godzin, w przydomowej pracowni, czasem trud-no się zmobilizować, dlatego dobrze mieć przy sobie bratnią duszę.

- Obydwoje motywujemy się nawzajem i często konsultujemy swoje pomysły, bo wspólnie dużo lepiej się myśli i tworzy - wyjaśnia partner artystki, rzeźbiarz Michał Chabielski.

Proces wyrobu ceramiki jest skomplikowany. Najpierw należy stworzyć daną rzecz, odczekać, aż glina wyschnie, wypalić ją, poszkliwić i ponownie wypalić. Tworzenie jednego przedmiotu może trwać nawet dwa tygodnie, a i tak nierzadko coś może się nie udać, np. czasem pojawi się zaciek na szkliwie albo w piecu ceramika popęka.

- To zdecydowanie zajęcie dla cierpliwych, ale także ciężka, fizyczna praca i niestety zniszczone dłonie - wyjaśnia Anita Szprych. Ale wysiłek bez wątpienia się opłaca, zwłaszcza gdy zostaje doceniony, np. tak, jak wtedy, gdy jedno z naczyń Anity kupiła Sophie Marceau w czasie wizyty w Polsce.

Zamieszkali bliżej natury, a zbliżyli się do ludzi
Pierwszą pracownię otworzyli razem ze swoim partnerem Michałem Chabielskim przy ul. Jagiellończyka. Jednak po dwóch latach postanowili wyprowadzić się poza Wrocław. - Nasza pracownia zaczęła robić się powoli zbyt ciasna, a że pochodzę z Kotliny Kłodzkiej, brakowało mi gór i kontaktu z naturą, która jest dla mnie największa inspiracją, dlatego zdecydowaliśmy się zamieszkać w Świątnikach pod Sobótką - wspomina Anita Szprych.

Nie byli jedynymi artystami, których zauroczyła ta okolica. Otwartość mieszkańców i gminy sprawiła, że nawiązali współpracę na rzecz animacji lokalnej społeczności - tak powstało Otwarte Stowarzyszenie Góra Ślęża.
- Współorganizowaliśmy targi sobótkowe, spektakle, w których występowali sami mieszkańcy, i wiele innych inicjatyw, i to właśnie w ten sposób rozpoczęła się nasza przygoda z arteterapią - wyjaśnia Anita Szprych. Swoje pierwsze warsztaty artystka poprowadziła w szkole podstawowej w Świątnikach. Szybko okazało się, że tworzenie ceramiki nie tylko daje dzieciom mnóstwo radości, ale także jej samej pozwala się zrealizować.

Sztuka dla ludzi
Razem z Michałem Chabielskim swoje powołanie odnaleźli w kontakcie z ludźmi. Właśnie skończyli podyplomowe studia z arteterapii, a w niedawno otwartej galerii Unicat przy ul. Odrzańskiej we Wrocławiu przestrzeń zaplanowali tak, żeby można w niej było prowadzić warsztaty. Pracowali już z różnymi grupami, m.in. z żołnierzami czy dziećmi z oddziału onkologii.

- Żołnierzy uczyliśmy, jak radzić sobie ze stresem, a na zajęciach tworzyli różne formy sztuki krajobrazu, np. usypując rysunki z piasku. Okazało się, że ta forma bardzo dobrze do nich trafia - wyjaśnia Michał Chabielski.

- Kiedy prowadziliśmy warsztaty na oddziale onkologii, zaprosiliśmy do udziału w nich także rodziców, dla których choroba dziecka łączy się z dużym stresem i emocjami trudnymi do pokonania. Jest to olbrzymia satysfakcja, zobaczyć, jak sztuka pozwala oderwać się od codziennych problemów - opowiada Anita Szprych. - Powinna koić, wyzwalać emocje, rozwijać, a arteterapia pozwala każdemu na chwilę znaleźć się w roli twórcy i w kreatywny sposób wyrazić to wszystko, czego nie sposób wyrazić słowami - mówi artystka.

***
Zalety sportu
Oprócz public relations Agnieszka Majewska-Kunat ma także inne zainteresowania.
-Kiedy tylko mogę, to podróżuję, kilka miesięcy mieszkałam w Waszyngtonie, Barcelonie, nieco dłużej w Moskwie. Te doświadczenia z pewnością mocno mnie ukształtowały i nauczyły akceptować różne punkty widzenia - przekonuje.

Interesuje ją także sama kultura - wartości i zwyczaje wpływające na ludzi i kształtujące różne sposoby komunikacji, na różnych szerokościach geograficznych.

- Poczucie równowagi daje mi sport - od wielu lat biegam, gram w tenisa, teraz uczę się jeździć na snowboardzie, obiecuję sobie, że w wolnej chwili powrócę do jogi - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska