Nie kotlety schabowe i pierogi a dania kuchni całego świata - łosoś z orzechami i guacamole, muffiny z migdałami i cynamonem, czy tatar wołowy z kaparami - dominowały podczas piątkowego castingu do programu MasterChef Junior. Był to czwarty i ostatni casting do najnowszej edycji programu.
Aby wystartować w castingu warunek był jeden - trzeba było mieć od 8 do 13 lat i ugotować pyszne danie. Uczestnicy mieli na to 5 minut. Później czekała rozmowa z jurorami, którzy pytali o sposób przygotowania, składniki, a także inspirację.
– Gotuję od dawna. Jak byłam mała pomagałam rodzicom. To moja pasja, która sprawia mi wielką przyjemność. Chciałabym zostać szefową kuchni. To bardzo kreatywna praca. Z pustego talerza można zrobić talerz pełen magicznych rzeczy, prawdziwe dzieło sztuki. Uwielbiam kuchnię bio - świeże produkty, których używam do gotowania i taka też jest moja dzisiejsza potrawa – mówi 12-letnia Nikola, która na casting przyjechała z Poznania, a jurorom przygotowała tatara wołowego z kwiatami kaparów, marynowanymi grzybami, cebulą i ogórkami.
Z kolei 12-letnia Weronika Stańczyszyn z Polkowic ugotowała barszcz grzybowy, upiekła chleb z suszonymi pomidorami i czosnkiem, a na deser przygotowała muffiny z migdałami, jabłkami i cynamonem.
– Ostatnio zrobiłam muffiny i smakowały całej rodzinie, więc stwierdziłam, że wyjdzie mi to danie też dzisiaj. Gotować zaczęłam kilka lat temu. Widziałam jak mama gotuje i pomaganie jej sprawiało mi przyjemność – zauważa Weronika.
Każdy z uczestników otrzymał dyplom. Wyniki znane będą w środę, 21 listopada i wtedy okaże się, kto przeszedł do kolejnego etapu, w którym kulinarne talenty będą musieli przekonać Mateusza Gesslera, Michela Morana i Annę Starmach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?