Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były adwokat i celebryta z serialu skazany za oszustwa i przywłaszczenie gotówki. Czy pójdzie za kratki?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Sąd decyzję o umieszczeniu w więzieniu odwołał i wyznaczył kolejny termin posiedzenia na 21 września
Sąd decyzję o umieszczeniu w więzieniu odwołał i wyznaczył kolejny termin posiedzenia na 21 września Polska Press Grupa
Były wrocławski adwokat i były celebryta trafi za kratki na półtora roku za oszustwo? Jest już prawomocnie skazany na wyrok w zawieszeniu. Ale do wrocławskiego sądu trafił właśnie wniosek by zawieszony wyrok odwiesić. Sąd w piątek wydał nawet decyzję, by eksadwokata za kratki posłać, ale potem się z niej wycofał.

Idzie o Artura Ł. młodego wrocławskiego adwokata. Grał on rolę prokuratora w telewizyjnym serialu Sędzia Anna Maria Wesołowska emitowanym w TVN. W 2016 roku wrocławski sąd skazał go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Oskarżenie zarzuciło mu aż cztery przestępstwa. Sąd uznał winę w trzech przypadkach.

Artur Ł. - uznał sąd - przywłaszczył pieniądze należne jego klientce. występował jako pełnomocnik pokrzywdzonych w sprawie o nieumyślne spowodowanie śmierci. Skazany miał zapłacić nawiązkę na rzecz rodziny ofiary. Zapłacił mecenasowi, a ten nie oddał pieniędzy klientce. Kolejne dwa przestępstwa to oszustwa. Mecenas Ł. Miał wziąć od jednego z klientów honorarium za prowadzenie jego sprawy a nic nie zrobił. Ostatnia z pokrzywdzonych osób miała mu zlecić prowadzenie sprawy w czasie gdy mecenas był już zawieszony bo zajmowały się nim dyscyplinarne władze adwokatury.

Oprócz kary więzienia w zawieszeniu i grzywny były mecenas został przez sąd zobowiązany do tego, by zwrócił pieniądze pokrzywdzonym. Oddano go pod dozór kuratora. I to właśnie kurator złożył w sądzie wniosek o odwieszenie wyroku. Dlaczego? Bo skazany nie oddał pieniędzy pokrzywdzonym i w ogóle nie kontaktuje się z kuratorem.

Sąd w ostatni piątek wydał już postanowienie uwzględniające wniosek kuratora. Na posiedzeniu nie było skazanego byłego mecenasa. Potem okazało się jednak, że Artur Ł. usprawiedliwił swoją nieobecność na posiedzeniu kłopotami zdrowotnymi kogoś ze swojej rodziny. Sąd decyzję o umieszczeniu w więzieniu odwołał i wyznaczył kolejny termin posiedzenia na 21 września. Wtedy to skazany będzie mógł ustosunkować się do wniosku kuratora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska