Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była księgowa Polbusu skazana za przekręty finansowe

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
Wrocławski sąd rejonowy uznał oskarżoną Beatę S., byłą księgową spółki Polbus-PKS, za winną wyrządzenia spółce szkody w wysokości 784 tys. zł. Była księgowa za przekręty finansowe została nieprawomocnie skazana na dwa lata, w zawieszeniu na pięć lat. Beata S. Nie może też przez pięć lat pełnić funkcji członka zarządu, prokurenta, księgowego, członka rady nadzorczej, członka komisji rewizyjnej.

Sąd zobowiązał Beatę S. do wpłaty na rzecz Polbusu 250 tys. zł tytułem nawiązki. Wyrok nie jest prawomocny.

- Cieszę się, że po 6 latach od zawiadomienia o przestępczej działalności naszej byłej głównej księgowej doczekaliśmy się wyroku sądowego - komentuje Krzysztof Balawejder, prezes Polbusu. - Po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku podejmiemy decyzję, co do ewentualnej apelacji. Mam poważne wątpliwości co do wymiaru nawiązki, czyli kwoty, która zgodnie z wyrokiem powinna wrócić do Polbusu - dodaje prezes spółki.

Przekręty finansowe w spółce Polbus-PKS wyszły na jaw sześć lat temu. Wtedy okazało się, że z kasy spółki zniknęło ponad 80 tys. zł. Niedługo potem zniknęła sama księgowa, która do firmy wysłała tylko maila z informacją, że się zwalnia. Wtedy też sprawdzono finanse spółki i szybko okazało się, że Beata S. prowadziła podwójną księgowość. W tej oficjalnej wszystko było w porządku i nigdzie nie były odnotowane pobrane zaliczki.

Zarzutów dotyczących księgowej było więcej. W akcie oskarżenia prokuratura opisała także sprawę przetargu, przez który firma Polbus straciła 190 tys. zł. To kwota wadium wpłaconego w przetargu organizowanym przez wrocławski magistrat na przewozy pasażerskie. Warunkiem uczestnictwa w przetargu był brak zaległości we wpłacaniu składek do ZUS. Polbus zalegał z pieniędzmi, ale miał zawartą umowę z ZUS-em o spłacie długu w ratach. Okazało się jednak, że ZUS umowę zerwał, ale władze spółki tego nie wiedziały. Księgowa miała ukryć tę informację przed nimi. Spółka przetargu nie wygrała i straciła wpłacone wadium.

Ponadto, księgowej zarzuca się zawyżanie wpłat na rzecz Skarbu Państwa, czy przelewy na rzecz firmy, której Polbus nigdy nie był winny żadnych należności. Z konta Polbusa wpłacono też 53 tys. zł na konto komornika. Okazało się, że był to dług samej księgowej.

Księgowa nie przyznała się do zarzutów. Jeszcze podczas śledztwa przekonywała, że nie ukrywała w księgowych dokumentach faktu pobierania zaliczek, które przeznaczono m.in. dla kierowców autobusów na paliwo. Tłumaczyła też, że poleciła pracownikom, by pomniejszali jej pensję o kwoty, jakie komornik ściągał z tytułu jej własnych długów. Ale nie mogła tego polecenia wyegzekwować.

Zobacz też: Otwarcie nowego dworca autobusowego PKS POLBUS we Wrocławiu

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska