Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była głogowska herbata, teraz są również lody. Czy GLOGlove podbije podniebienia?

Kacper Chudzik
Roślina, od której pochodzi nazwa naszego miasta, staje się coraz popularniejsza. Z głogu produkowana jest herbata „Smak Głogowa”, która z miejsca podbiła serca mieszkańców i turystów. Czy takim samym strzałem w dziesiątkę będzie inny produkt, którego składnikiem jest również głóg?

Chodzi o lody, które do swojej oferty wprowadziła Manufaktura Lodów Pastelova, która znajduje się przy ul. Słodowej. Do stworzenia smaku GLOGlove użyto soku z owoców głogu. Aby posmakował klientom, trzeba było jednak sporo się natrudzić nad dopracowaniem receptury. Sam głóg jest bowiem mało wyrazisty. Przed pracownikami Pastelovej pojawił się więc problem dodatkowych składników, dzięki którym lody te będą się nadawać do zjedzenia.

- Głóg świetnie sprawdza się w herbacie, ale w lodach trzeba było nad nim popracować. Chcieliśmy dodać inne smaki, które również pasują do naszego miasta. Głogów to także miasto róż. Na początku XX wieku w fosie miejskiej znajdowało się piękne, znane w całej okolicy Rosarium, a Głogów podkreślał swój charakter określając się „miastem róż”. Głogów to także współczesność, świeżość i dynamika, stąd akcent świeżej mięty. GLOGlove posiadają nutę płatków róży w postaci polewy, co czyni je różowymi niczym nasz głogowski most na Odrze - opowiada Joanna Szczepaniak, właścicielka Pastelovej.

Dopracowanie receptury zajęło w sumie kilka tygodni. W końcu, dzięki metodzie prób i błędów, udało się stworzyć smak, który zdobywa uznanie wśród coraz większej grupy klientów Pastelovej.

- Na początku ludzie podchodzili do nich trochę nieufnie, bo głóg nie kojarzy im się z lodami. Ale jednak po spróbowaniu coraz więcej osób decyduje się właśnie na nasz smak Głogowa - słyszymy w Manufakturze Lodów.

Choć większość smaków lodów w Pastelovej pojawia się cyklicznie, to GLOGlove gości w menu codziennie.

Nie tylko we Lwowie!

GLOGlove to nie jedyny nowy smak dostępny w Pastelovej. Niedawno pojawiły się tam również lody lwowskie. Skąd ten pomysł?

- Jak to czasem bywa, niektórzy przy pracy podśpiewują. Tak było i tym razem, jedno z nas przy przygotowywaniu lodów śpiewało piosenkę „Tylko we Lwowie”. A jeden jej fragment leci tak: „A panny to ma słodziutkie ten gród, jak sok, czekolada i miód”. Wtedy stwierdziliśmy, że to świetna kombinacja na stworzenie lodów. I tak powstały nasze lwowskie - opowiada Joanna Szczepaniak.

Lody powstały więc na bazie smaku miodowo - kwiatowego z dodatkiem gęstego soku z malin i czekolady.

Manufaktura Lodów Pastelova działa od pierwszej połowy lipca. Przez ten czas wyrobiła sobie renomę wśród wielu głogowian. Wieści o niej szybko się rozchodzą i wciąż pojawiają się nowi klienci, a starzy wracają nawet kilka razy dziennie. Wprowadzono nawet karty stałego klienta.

Jedna porcja, nakładana specjalną szpatułką, kosztuje 4 złote. Taka porcja ma jednak ok. 60 gramów, czyli mniej więcej półtora tradycyjnej gałki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska