Noszenie w chuście jest wspaniałym początkiem dla budowania relacji z dzieckiem po urodzeniu. Po urodzeniu czyli wtedy, kiedy z jednej strony jest nam najłatwiej, bo czekaliśmy tyle miesięcy i oto jest, ten nasz cud, ten nasz szkrab, to nasze maleństwo i zalewa nas szczęście, ale z drugiej strony właśnie wtedy, kiedy jest nam szalenie trudno – bo (szczególnie przy pierwszym dziecku) znajdujemy się w zupełnie nowej sytuacji, nie do końca wiemy, jak się zachować i czego właściwie potrzebuje niemowlę.
Chusta ma moc, by dodać wiary w niezaprzeczalnie posiadane przez nas umiejętności i pozwala odpowiedzieć na sygnalizowane potrzeby naszych maleństw. Przynajmniej do czasu, kiedy właściwie każde z nich ma je takie same – bliskość, ciepło, poczucie granic, bicie serca mamy, rytm jej kroków – czyli to, do czego zdążyło się przyzwyczaić przez ostatnie dziewięć miesięcy.
To właśnie aspekt budowania więzi – bliskości, zaufania, szacunku dla potrzeb – jest w mojej opinii sprawą fundamentalną w chustowaniu i w rodzicielskim podejściu. Dobry wstęp prowadzi zwykle do dobrego rozwinięcia, a więc do kochającej się, wspierającej rodziny, a to finał, którego oczekuję w swojej pracy, w swoich projektach szyldu Mniej = Więcej - mówi Dobrusia Moździerz doradca noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich szkoły ClauWI
Festiwal #nicminiewisi to nie tylko chusty, ale wiele warsztatów i prelekcji poszerzających wiedzę i świadomość rodziców w tematach między innymi porodu, karmienia, pielęgnacji, to nie tylko doradcy noszenia, ale też fizjoterapeuci, lekarze, położne, doule. Ogromne wydarzenie, o którym potrafię mówić tylko dobrze, ze względu na wartości, jakie za nim stoją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
