Burmistrz wydał zgodę. Będzie zakład Lufthansy pod Środą Śląską

Postępowanie administracyjne w tej sprawie toczyło się w Urzędzie Miejskim w Środzie Śląskiej od października 2016 roku. Pierwotnie termin wydania decyzji środowiskowej przez Adama Rucińskiego, burmistrza Środy Śląskiej upływał z końcem grudnia. Następnie wydłużono go do końca stycznia. Ostatecznie, po kolejnej zmianie, upływał on dzisiaj.

- W decyzji środowiskowej nałożyliśmy na inwestora szereg warunków, które musi on uwzględnić w projekcie budowlanym i spełnić na etapie eksploatacji zakładu. W naszej decyzji jest ponad 70 wymagań środowiskowych - mówi Adam Ruciński, burmistrz Środy Śląskiej. - Środowiskowe uwarunkowania realizacji inwestycji zostały pozytywnie uzgodnione przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska we Wrocławiu oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Środzie Śląskiej - dodaje.

Wśród postawionych inwestorowi warunków środowiskowych znalazły się m.in. zapisy odpowiadające na uwagi składane przez mieszkańców gminy. Określona została m.in. maksymalna liczba serwisowanych silników w ciągu roku, maksymalna dopuszczalna liczba testów silników, czy wymagania w zakresie gospodarki wodno-ściekowej.

- Burmistrz nałożył też obowiązek wykonania przez inwestora zielonej bariery ochronnej w postaci szpaleru drzew od strony DK 94. Dodatkowo organ nałożył w decyzji środowiskowej warunek sporządzenia analizy porealizacyjnej w ciągu 6 miesięcy od zakończenia inwestycji. Obejmie ona wykonanie pomiarów w zakresie oddziaływania inwestycji już po jej uruchomieniu. Będzie to służyć sprawdzeniu w warunkach rzeczywistych, czy wszystkie normy i standardy środowiskowe są dotrzymane na etapie użytkowania zakładu - podkreśla Marta Wilczyńska ze średzkiego magistratu.

Teraz przed inwestorem kolejne kroki, w tym uzyskanie pozwolenia na budowę. Jak w ubiegłym tygodniu podkreślał Sebastian Burdzy, starosta średzki, to formalność.

- Jeżeli otrzymam pełny wniosek inwestora wraz z pozytywną decyzją środowiskową, na którą cały czas czekamy, to nie pozostanie mi nic innego jak wydać decyzję na budowę. Ludzie mają prawo protestować, ale jako samorządowcy jesteśmy za rozwojem gminy – zapowiadał Burdzy.

Przypomnijmy, że budowa zakładu serwisowania silników Lufthansy budzi sprzeciw części mieszkańców gminy, którzy uważają, że raport środowiskowy został przygotowany niestarannie, w związku z czym decyzja środowiskowa wydana przez burmistrza może być wadliwa.

- Spodziewaliśmy się takiej decyzji burmistrza. W czwartek zbierzemy się i omówimy sprawę, ale już teraz mogę powiedzieć, że najprawdopodobniej zakwestionujemy decyzję przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym – zapowiada Zenon Grudkowski ze stowarzyszenia Ekologiczna Wieś Juszczyn, które w ostatnim czasie organizowało w Środzie Śląskiej protesty w tej sprawie. - Nie zamierzamy przyłożyć ręki do zanieczyszczenia naszego powietrza, skażenia gleby i wód gruntowych w zamian za miejsca pracy. W hamowni podczas testów silników spalane będzie przecież aż 8 tys. ton paliwa lotniczego rocznie – dodaje.

Przypomnijmy, że wmurowanie kamienia węgielnego zaplanowano już na marzec. Budowa zakładu pod Środą Śląską (w obrębie wsi Święte, Juszczyn i Komorniki w podstrefie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej) ma się odbyć w dwóch etapach. Do jesieni 2018 r. powstaną budynki biurowe i techniczno-operacyjne. W kolejnych dwóch latach powstanie nowoczesna, specjalistyczna komora do testowania silników samolotowych. Od 2021 roku do zakładu mają trafiać najnowocześniejsze silniki lotnicze GE9X.