Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Wiązowa rządzi, choć ma wyrok

Magdalena Kozioł
Henryk Ożarowski: - Walczę o wygaszenie mandatu w sposób nie budzący wątpliwości
Henryk Ożarowski: - Walczę o wygaszenie mandatu w sposób nie budzący wątpliwości fot. www.wiazow.pl
Henryk Ożarowski, burmistrz Wiązowa, skazany prawomocnym wyrokiem sądu, nadal przychodzi do pracy. Chociaż przepisy zabraniają skazanym za przestępstwo pracy w samorządzie. Rada gminy wygasiła mu mandat, ale Ożarowski złożył skargę od tej uchwały rady do... rady, która zamierza ją skierować do rozstrzygnięcia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Henryk Ożarowski, który 10 lat temu był sekretarzem gminy, poświadczył legalność testamentu. Ale jeden z podpisów na nim był sfałszowany. Wyrok zapadł w listopadzie ubiegłego roku. Sąd skazał burmistrza na sześć miesięcy więzienia (w zawieszeniu na dwa lata) i orzekł, że Ożarowski nie może pełnić przez dwa lata funkcji kierowniczych.

- Z wyrokiem sądu nie dyskutuję. Walczę teraz o czystość prawną, czyli o wygaszenie mandatu w sposób nie budzący wątpliwości - mówi Ożarowski. Dodaje, że taką możliwość dają mu przepisy, a dokładnie artykuł 493 Kodeksu wyborczego.
Sąd administracyjny rozpatruje skargę w terminie dwóch tygodni od dnia jej wniesienia. - Wystarczy dobry prawnik i sprawa może potrwać cztery lata - ocenia Jan Kownacki, wójt gminy Oława, który sam został skazany za to, że kupował za alkohol głosy wyborców w 2002 r., a potem - za podrobienie podpisu byłego szefa na świadectwie pracy.

Kownacki podkreśla, że sam na uchwałę rady się nie skarżył. - A co jest ważniejsze: wyrok sądu w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej czy decyzja rady? - pyta. - Posłowie sami dają samorządowcom furtki do takiego działania i odwlekania odejścia z urzędu.

Doświadczyła tego ta sama gmina Oława, ale nie za Kownackiego, lecz za wójta Ryszarda Wojciechowskiego. Sąd skazał go za posługiwanie się fałszywym dyplomem ukończenia wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Wojciechowski do odejścia z urzędu się nie spieszył. Rada wygasiła mu mandat, ale miała problem z doręczeniem wójtowi uchwały i wysłuchaniem jego wyjaśnień. - Mam problemy z kolanem, dlatego dostałem zwolnienie lekarskie - tłumaczył gazecie w 2009 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska