Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz mówi "nie" minister edukacji: Prawo jest dla nas ważniejsze

Redakcja
Anna Zalewska, minister edukacji narodowej
Anna Zalewska, minister edukacji narodowej Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Kolejny problem z wdrażaniem reformy edukacji. - Szanujemy prawo i nim będziemy się kierować, a nie prawem powielaczowym czy zdaniem ministra - mówi Piotr Lech, burmistrz Milicza tłumacząc, dlaczego nie przedstawił arkuszy organizacyjnych szkół na swoim terenie.

Na horyzoncie pojawił się kolejny problem związany z wdrażaniem reformy edukacji. Kurator dolnośląski czekał na arkusze organizacyjne szkół, które mają mu obowiązek przedstawić do zaopiniowania wszystkie samorządy. Arkusz organizacyjny określa m.in. liczbę oddziałów i etatów w szkołach.

- Do tej pory dwie gminy nie przekazały nam arkuszy organizacyjnych, chodzi o Boguszów-Gorce i Milicz - mówi dolnośląski kurator oświaty Roman Kowalczyk, do którego należy ich opiniowanie. Dodaje, że jeżeli nie otrzyma tych arkuszy, to poinformuje o sprawie wojewodę.

To właśnie dzięki arkuszom organizacyjnym władze w gminie wiedzą, jak będzie kształtowała się liczba klas czy pracowników w szkołach. Ale Ministerstwo Edukacji Narodowej nie uregulowało odpowiednio kwestii związanej z harmonogramem ustalania arkusza na przyszły rok szkolny.

Kurator Kowalczyk stoi na stanowisku, że zgodnie z rozporządzeniem MEN, kuratorium ma czas na wydanie opinii w sprawie arkuszy w terminie 10 dni od dnia otrzymania arkusza organizacyjnego, nie później jednak niż do 20 maja danego roku.

Ale obie gminy twierdzą, że kierują się przepisami. A rozporządzenie, na które się powołują, wchodzi w życie dopiero 1 września 2017 roku.

Piotr Lech, burmistrz Milicza mówi, że będzie się trzymał przepisów i ustawowych terminów. - Chodzi o szacunek do prawa. Nie obowiązuje nas prawo powielaczowe. Gminy otrzymywały informację, że powinniśmy się trzymać terminów zawartych w rozporządzeniu, sęk w tym, że ono będzie obowiązywać dopiero od 1 września. I dopiero wtedy przedstawimy kuratorowi arkusze - mówi Piotr Lech.

Według niego, całe zamieszenie to efekt wprowadzanej pośpiesznie reformy edukacji. - Tworząc nowe prawo przeoczono po prostu te kwestie - mówi burmistrz Lech.

Samorządowców, którzy mają podobne zdanie jak burmistrz Milicza, popiera Związek Miast Polskich. Komisja edukacji ZMP zajęła nawet w tej sprawie stanowisko: „Popieramy samorządy, które literalnie odczytują zapisy terminów obowiązywania aktów prawnych i nie podejmują działań przekazywania arkuszy organizacyjnych do nadzoru pedagogicznego, tylko będą dokonywać czynności ich zatwierdzania bez wcześniejszego zasięgania opinii związków zawodowych i kuratora oświaty. Ministerstwo Edukacji Narodowej, prowadzone przez Minister Annę Zalewską po raz kolejny potwierdza, że wprowadzane „naprędce” prawo wzbudza chaos w całym kraju, brak przepływu informacji do tych , którzy są odpowiedzialni za organizację oświaty w samorządach lokalnych, którzy muszą niemalże każdego dnia tłumaczyć odbiorcom usługi edukacyjnej, co twórcy zmian rozumieją pod pojęciem „ reforma edukacji”. Każde wprowadzane, nowelizowane prawo musi mieć charakter przejrzysty, umożliwiający jednakową jego interpretację i co ważne być wprowadzone na tyle wcześnie, aby wszyscy odpowiedzialni i zainteresowani jego realizacją mieli czas na jego poznanie i przygotowanie do wdrożenia” - czytamy w stanowisku komisji edukacji ZMP.

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska