Budynek powiatu doczeka się windy

Siedziba starostwa powiatowego przy ul. Sikorskiego doczeka się wreszcie osobowej windy. Jest już wybrana firma, która odpowiednio przygotuje budynek, a potem dostawi urządzenie do jednej z frontowych ścian. Prace mają się rozpocząć jeszcze w kwietniu, a zakończą pod koniec wakacji.

Szyb windy stanie między oknami po lewej stronie od głównego wejścia do starostwa. Będzie ona szklana, a jednorazowo zabierze do 10 osób (lub 800 kg). Połączy poziom zero z trzecim piętrem. Do windy będzie prowadzić nowy, szerszy chodnik. Całkowity koszt jej montażu wyniesie w sumie 526 tys. zł.

- Cieszymy się, że wyczekiwana od lat widna wreszcie będzie - mówi starosta Jarosław Dudkowiak. - Taki urząd, jak nasz musi być dostosowany dla osób mających problemy z chodzeniem oraz dla matek z dziećmi. Pozbędziemy się wreszcie barier architektonicznych.

Na brak windy w budynku urzędu od dawna narzekali mieszkańcy powiatu, zwłaszcza starsi i niepełnosprawni, którym dotarcie do kasy na pierwszym piętrze sprawiało wiele trudności. Na tym samym poziomie działa jeden z najliczniej odwiedzanych wydziałów, czyli wydział komunikacji. Piętro wyżej znajduje się natomiast sala obrad rady powiatu, co też dla wielu jest blokadą do uczestnictwa w posiedzeniach rady. Przy głównym wejściu co prawda znajdują się podjazdy dla wózków, a na sygnał dzwonka pracownicy starostwa pomagają petentom dostać się na wskazane piętro, ale widna całkowicie rozwiąże ten problem.

Budynek ma ponad 100 lat

Obecną siedzibę starostwa powiatowego wybudowano w latach 1908 - 1910 na potrzeby koszarowe dla batalionu pionierów. Budynek mógł wówczas pełnić funkcję sztabu. Taką rolę pełnił do wyzwolenia miasta przez wojska radzieckie. Po II wojnie adaptowany siedzibę Miejskiej Rady Narodowej. Od 1989 roku działał w nim urząd miejski, a od 2003 roku zajmuje go starostwo powiatowe. (źródło: dolny-slask.org.pl)

Starosta J. Dudkowiak na tle ściany, przy której stanie winda