Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Buczenie nad mogiłą. Gorsząca scena podczas uroczystości w Michniowie. Zobacz zdjęcia

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
12 lipca w Michniowie upamiętniono 79 rocznicę pacyfikacji wsi. Niestety, znów doszło do skandalu.
12 lipca w Michniowie upamiętniono 79 rocznicę pacyfikacji wsi. Niestety, znów doszło do skandalu.
We wtorek 12 lipca w Mauzoleum w Michniowie odbyły się uroczystości upamiętniające 79 rocznicę niemieckiej pacyfikacji tej wsi. Przyjechało wielu znanych polityków. Niestety, przy mogile ponad 200 zamordowanych doszło do gorszącej sceny. Podczas odczytywania listy gości działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego na przemian buczeli, lub krzyczeli "brawo". Michniowianie byli zażenowani, wielu opuściło uroczystość.

12 lipca 1943 roku niemieccy żandarmi rozpoczęli pacyfikację wsi Michniów w gminie Suchedniów. Jej mieszkańcy wspierali partyzantów Armii Krajowej, okupanci postanowili przykładnie ich ukarać. Z gotową listą otoczyli wioskę, aresztowali około stu mężczyzn, których rozstrzelali lub spalili żywcem w stodołach. Na wieść o tym oddział Jana Piwnika "Ponurego' nocą dokonał odwetu, zaatakował niemiecki pociąg. Liczba zabitych Niemców nie jest do dziś znana. Dowiedziawszy się o akcji partyzantów, część mieszkańców uciekła do lasu. Ci przeżyli. 13 lipca żandarmi po raz drugi weszli do Michniowa. Tym razem mordowali wszystkich, głównie kobiety i dzieci. Wieś spalono i zakazano odbudowy domostw, a nawet uprawy pól. Za udzielanie pomocy michniowianom groziła kara śmierci. Pacyfikacja, w której zginęły co najmniej 204 osoby, stała się symbolem męczeństwa wsi polskich w czasie II wojny światowej. Niedawno otwarto tam monumentalne Mauzoleum, poświęcone losom polskich chłopów w czasie wojny. Co roku w rocznicę niemieckiej zbrodni w Michniowie odbywają się uroczystości, od pięciu lat 12 lipca jest państwowym świętem, Dniem Walki i Męczeństwa Wsi Polskich.

Politycy licznie przybyli do Michniowa

We wtorek 12 lipca przy Mauzoleum odbyły się obchody 79 rocznicy pacyfikacji. Przyszli mieszkańcy wsi, przyjechały delegacje innych spacyfikowanych miejscowości z całej Polski, przybyli kombatanci, samorządowcy, liczne poczty sztandarowe, nie zabrakło też znanych polityków. W Michniowie pojawili się Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński, doradca prezydenta Andrzeja Dudy Piotr Serafin, europoseł Adam Jarubas i parlamentarzyści Michał Ujazdowski, Władysław Kosiniak - Kamysz, Krzysztof Słoń, Agata Wojtyszek, Czesław Siekierski, Marzena Okła - Drewnowicz, Marek Kwitek, Andrzej Kryj, Krzysztof Lipiec, Jarosław Rusiecki, Bożena Żelazowska, marszałek województwa Andrzej Bętkowski i wielu innych.

Buczenie nad grobem pomordowanych w Michniowie

Rozpoczęto tradycyjnie, Mszą Świętą w intencji ofiar zbrodni z 1943 roku. Przy mogile, w której wspólnie spoczywają wydobyte spod zgliszczy szczątki 204 michniowian, wartę zaciągnęli żołnierze. Obok w szpalerze ustawiło się kilkadziesiąt pocztów sztandarowych, w zdecydowanej większości Polskiego Stronnictwa Ludowego. Widać było mobilizację ludowców, zarówno jeśli chodzi o liczbę polityków, jak i sztandarów. Po nabożeństwie przedstawicielka organizatora - Muzeum Wsi Kieleckiej, zaczęła odczytywać listę gości. W tym momencie doszło do gorszącej sceny. Kiedy padało nazwisko parlamentarzysty z Polskiego Stronnictwa Ludowego - rozlegały się okrzyki poparcia i gromkie brawa. Gdy wymieniano polityka z Prawa i Sprawiedliwości, ludowcy stojący ze sztandarami głośno buczeli. Jak na partyjnym wiecu, a nie nad grobem pomordowanych. Uczestnicy uroczystości byli zażenowani, szczególnie mieszkańcy wsi. To kolejny skandal w Michniowie. W 2011 roku posłanka Maria Zuba z Prawa i Sprawiedliwości podczas przemówienia zaczęła krytykować rząd Donalda Tuska za popieranie związków homoseksualnych i... chęć legalizacji narkotyków. Wówczas buczeli sami michniowianie i krzyczeli - tu nie miejsce na politykę!

Mieszkańcy Michniowa sobie poszli

Następnym punktem programu były odczytanie listów od prezydenta Dudy i premiera Morawieckiego, oraz przemówienia polityków. Warto o nich powiedzieć tyle, że trwały łącznie 55 minut, przy czym rekordzistą był prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak - Kamysz. W międzyczasie niektórzy vipowie ukradkiem zaglądali do smartfonów, a mieszkańcy Michniowa... zaczęli się rozchodzić. Ławki pustoszały. Koniec końców, politycy przemawiali sami dla siebie. To nie pierwszy taki przypadek. Michniowianie, których przodkowie zginęli z niemieckich rąk, są bardzo wyczuleni na wplatanie polityki w uroczystości ku pamięci ich bliskich i chętniej uczestniczą w drugim dniu uroczystości, które mają religijny, a nie oficjalny charakter. We wtorek po przemowach był jeszcze program artystyczny w wykonaniu chóru Senior pod batutą Natalii Nastiuk, na koniec złożono kwiaty. Żaden z ocalałych z pacyfikacji nie zabrał głosu. Jako ostatnia, kwiaty na mogile złożyła delegacja dzieci z Michniowa.

W środę, 13 lipca o godzinie 16 w Michniowie zostanie odprawiona kolejna Msza Święta za dusze ofiar pacyfikacji, a następnie odbędzie się droga krzyżowa, którą zakończy złożenie kwiatów na polanie, na której niegdyś stała gajówka Władysława Wikły, którego w pierwszym dniu hekatomby Niemcy za pomoc partyzantom zastrzelili wraz z żoną i pięciorgiem dzieci. Najmłodsze miało pięć lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Buczenie nad mogiłą. Gorsząca scena podczas uroczystości w Michniowie. Zobacz zdjęcia - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska