Brzeg Dolny: Przetarg na budowę mostu przez Odrę ogłoszony

- Oferty mogą do nas wpływać do 25 października - mówi Joanna Jarocka, rzecznik DSDiK.
To będzie potężne przedsięwzięcie. Betonowy most ma mieć ponad 15 metrów szerokości i dokładnie 565 m długości. Przeprawą, która ułatwi i skróci z ok. 40 do 20 minut dojazd do Wrocławia, uda się przejechać dopiero pod koniec 2012 r.

Wbicie pierwszej łopaty zaplanowane jest na koniec tego roku. Trasa dojazdowa do mostu ominie Miękinię, potem przejdzie między Zaborem Wielkim a Białkowem do Odry, omijając Głoskę. Tu stanie most, a droga od niego ominie Brzeg i dalej zostanie wpięta do drogi 340 w Radeczu.

Przeprawa ma zostać również skomunikowana z autostradą A4 i drogą ekspresową S5 Wrocław - Poznań. Problem w tym, że jej przebieg narysowany jest na razie tylko na mapie. Trasa prawdopodobnie powstanie z końcem 2012 roku albo w 2013 roku.

Czekającym na most - a więc i szybkie połączenie z Wrocławiem - mieszkańcom Brzegu to nie przeszkadza. Na tę inwestycję czekali ponad 60 lat. Jeszcze przed wojną plany przerzucenia go przez Odrę mieli Niemcy. Z przedsięwzięcia jednak nic nie wyszło, a kolejne pokolenia mieszkańców Brzegu słyszały, że niebawem zobaczą most na własne oczy. Teraz wierzą, że tak się właśnie stanie.

Tym bardziej że pieniądze (niemal 100 mln zł) na ten obiekt już są. Most sfinansują Unia Europejska i władze województwa dolnośląskiego. Dołożą się do niego także gminy: Brzeg Dolny - 9 mln zł i Miękinia - 800 tys. zł.

Ogłoszenie, a może nawet rozstrzygnięcie przetargu zbiegło się nieprzypadkowo w czasie z kampanią wyborczą do samorządu. Tym mostem będzie się zapewne chwalił wyborcom marszałek Marek Łapiński (Platforma Obywatelska), który został liderem listy do sejmiku z okręgu wrocławskiego. Dumni z przeprawy będą zapewne lokalni samorządowcy, kandydaci na burmistrza i wójta, a także radni sejmiku, którzy decydują się na ponowną walkę o mandat.