Brutalny przemyt zwierząt. Wrocławskie zoo przeszkoli policjantów w zakresie CITES [ZDJĘCIA]

Szkolenie odbędzie się w czwartek (30 marca) we wrocławskim zoo.

- Ma ono na celu teoretyczne i praktyczne zapoznanie funkcjonariuszy policji z CITES - mówi Marta Zając-Ossowska, dyrektor wydziału edukacji Zoo Wrocław. - Szkolenie prowadzone będzie przez pracowników wrocławskiego zoo oraz Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu. To ważne, aby niezbędna wiedza czerpana była bezpośrednio od fachowców.

Na szkoleniu policjanci poznają nie tylko teoretyczną stronę nielegalnego handlu zwierzętami. Ze względu na jego konsekwencje, nauczą się także m.in. jak odławiać poszczególne gatunki.

- Żeby być jeszcze bardziej skutecznym, oprócz znajomości wielu aspektów z zakresu prawa, niezbędna jest też specjalistyczna wiedza dotycząca kontaktów bezpośrednich i sposobu egzystencji zwierząt, którą niewątpliwie dysponują pracownicy zoo, a także doświadczeni funkcjonariusze policji i IAS - potwierdza podinsp. Grzegorz Pancewicz, zastępca naczelnika wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Do najczęstszych prób łamania prawa i przemytu dochodzi w Polsce na granicy wschodniej. Przemytnicy pojawiają się też na Okęciu w Warszawie. To tam zatrzymane zostały osoby, próbujące wwieźć do Polski żywe koralowce. Ale zdobyczy jest więcej. Częściej przemycane są zwierzęta żywe, które później bywają wypuszczane na ulice (jak małpy czy fenki) lub wrzucane do toalety albo Odry (jak krokodyle lub żółwie). Ale zdarzają się także części ciał zwierząt.

Handlarze próbują także przemycać wyroby ze skóry krokodyli, sproszkowane kły tygrysów, rogi nosorożców czy łuski łuskowców. Te ostatnie mogą wyginąć jeszcze za naszego życia. Poza tym, zdarzają się nalewki z martwymi wężami w środku.

- Przemyt i nielegalny handel okazami objętymi Konwencją Waszyngtońską (CITES) to bardzo lukratywny biznes. Głównym problemem z tym związanym jest cierpienie zwierząt, niszczenie przyrody. Apelujemy o niewspieranie tych praktyk i niekupowanie chronionych gatunków oraz wykonanych z nich przedmiotów czy suplementów diety wątpliwej skuteczności – zaznacza Marta Zając-Ossowska.

Konwencja Waszyngtońska obejmuje opieką 5800 gatunków. Od 1973 roku jej przepisy stosuje 180 państw.