Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brązowe CCC Polkowice zamiotło parkiet w Bydgoszczy

Michał Rygiel
Świetna defensywa dała CCC Polkowice brązowy medal już po trzech spotkaniach
Świetna defensywa dała CCC Polkowice brązowy medal już po trzech spotkaniach Filip Kowalkowski
W koszykarskim żargonie mówi się, że wygrana w serii do zera to tzw. zamiecenie rywala. Tak to właśnie wyglądało w Bydgoszczy, gdzie CCC rozbiło Artego

Od pierwszych minut było widać, że polkowiczanki nie zamierzają przedłużać sobie sezonu o choćby jedno spotkanie. Wyszły na parkiet zdeterminowane i skoncentrowane, a przede wszystkim w znakomitej formie strzeleckiej.

Pierwszy cios wyprowadziły gospodynie za sprawą trójki Martyny Koc, ale to była tylko płachta na polkowickiego byka. Sześć pierwszych rzutów CCC znalazło drogę do kosza - trzy z półdystansu i tyle samo zza łuku. Artego próbowało odpowiedzieć i dotrzymać kroku, ale piłki nie chciały wpaść do kosza. Dodatkowo liderki - Maurita Reid, Elżbieta Międzik i Denesha Stallworth popełniały proste błędy. Efekt? 19:7 dla CCC po pierwszych sześciu minutach gry.

Świetnie swój ostatni mecz w karierze rozpoczęła Walerija Musina. Kapitan CCC, która przez pięć lat grała na Dolnym Śląsku, a w czwartek oficjalnie pożegnała się z polkowicką publicznością, wczoraj szybko uzbierała osiem punktów.

W drugiej odsłonie drużyna Marosa Kovacika nie zwolniła tempa, nadal świetnie zamykając drogę do kosza koszykarkom Artego. Bydgoszczanki z gry w tej partii zdobyły tylko sześć punktów, pozostałe cztery dokładając z linii osobistych.

CCC nie musiało już grać szybko, spokojnie budowało wynik. Przewaga systematycznie rosła, a skuteczność polkowiczanek utrzymywała się na świetnym poziomie. Strat, fauli i niecelnych rzutów było jak na lekarstwo. Tak kompletnej pierwszej połowy zespół z Polkowic w tym sezonie nie zagrał. To był prawdziwy popis.

- Zaskoczyło nas to, że byłyśmy tak skuteczne. Szkoda, że tego zabrakło w trakcie sezonu - mówiła po spotkaniu Walerija Musina.

Gdy do przerwy ma się 23 punkty przewagi, nie ma potrzeby forsowania gry w drugiej połowie. Z tego założenia wyszły zawodniczki z Polkowic, które spokojnie kontrolowały przebieg spotkania, pilnując żeby Artego nie odrobiło strat. Zrobiły to w najlepszy możliwy sposób - dokładając kolejne siedem punktów zanim podopieczne Tomasza Herkta choćby raz trafiły do kosza.

W przeciągu dwóch minut po wznowieniu gry zrobiło się 54:24. Chwilę potem doszło do szybkiej wymiany ciosów. Na zegarze 6:53 do końca trzeciej kwarty, wynik 56:29. Minęły trzy minuty, a rezultat... nie uległ zmianie. Niezależnie od tego, która zawodniczka próbowała swoich sił, przez 180 sekund obie obręcze były zaczarowane. Dopiero Charity Szczechowiak przełamała impas.

W ostatniej odsłonie emocji nie było, trener Kovacik zdecydował się na wprowadzenie rezerwowych i można powiedzieć, że po prostu tę część dograno.

- Celem było mistrzostwo Polski, więc nie jesteśmy w pełni zadowolone. Niemniej dziękuję swoim dziewczynom i cieszymy się z brązu. Dziękuję wszystkim kibicom, trenerom - po prostu dzięki - mówiła na antenie TVP Walerija Musina.
Brąz już rozdany, czekamy na złoto. Dwa medale na Dolnym Śląsku są już pewne, tylko czy Ślęza dołączy złota, czy też srebrna?

Basket Liga Kobiet
Seria o brązowy medal (do trzech zwycięstw). Artego Bydgoszcz - CCC Polkowice 56:77 (14:27, 10:20, 14:12, 18:18)

Artego: Reid 15, Szczechowiak 11 (1x3), Koc 10 (2), Szybała 6, Stallworth 4, Mosby 3 (1), Międzik 3, Suknarowska 2, Niedźwiedzka 2, Kuczyńska, Kocaj
CCC: Gajda 14 (2), Ortiz 14 (1), W. Musina 11 (3), Leciejewska 10, Harrison 8, Stankiewicz 7 (1), Gala 7 (1), R. Musina 5 (1), Rezan 1, Światowska, Idziorek, Urbaniak
Stan rywalizacji: 3:0 dla CCC.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska