Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bożena Karkut: Najbliższe tygodnie Zagłębia to podróże, mecze i zmęczenie

Dawid Foltyniewicz
MKS Zagłębie Lubin
Szczypiornistki Zagłębia Lubin rozpoczęły udział w fazie grupowej Ligi Europejskiej od porażki z rumuńskim CS Minaur Baia Mare 32:34. Do końca lutego mistrzynie Polski rozegrają jeszcze 12 spotkań.

Piłkarki ręczne z Lubina dobrze weszły w 2022 rok, wygrywając ligowy szlagier z MKS-em FunFloor Perłą Lublin (28:25). „Miedziowe” chciały pójść za ciosem podczas inauguracji zmagań w Lidze Europejskiej. Choć w niedzielę w Rumunii prowadziły, finalnie musiały uznać wyższość miejscowego Minaur Baia Mare. Zagłębie przed kolejnym starciem będzie miało niewiele czasu na odpoczynek. Dolnośląski zespół już jutro zmierzy się na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin. Potem do końca lutego zagra jeszcze 11 meczów.

– Do dyspozycji mam 15 zawodniczek, z czego niektóre z nich aktualnie leczą kontuzje. Musimy więc liczyć na to, że żadne nowe urazy się nie pojawią. Dla nas wszystkich taki maraton spotkań to spore wyzwanie, bo na co dzień tak nie funkcjonujemy. Nie chcę udawać, że mam jakąś złotą receptę, dla mnie to także spory znak zapytania – opowiada w rozmowie z nami Bożena Karkut, trenerka Zagłębia. – Starałam się przez czas przerwy w ligowych rozgrywkach dobrze przygotować zespół pod kątem fizycznym. Zdaję sobie sprawę, że grając przez dwa miesiące co trzy dni, nie ma mowy o sensownym mikrocyklu treningowym. Wiem z praktyki, że zarówno w podróży, jak i na wyjeździe trudno cokolwiek dokładnie zaplanować. Czasem godzina treningu różniła się od tej, która nam pasowała, podobnie bywało też z posiłkami – dodaje.

Niedługo po potyczce w Koszalinie mistrzynie Polski zaczną bezpośrednie przygotowania do drugiej konfrontacji w ramach fazy grupowej EHFLigi Europejskiej. „Miedziowe” podejmą w niedzielę francuski Les Neptunes des Nantes.

– Choć stawiam mocno na trening motoryczny, nie sposób zapomnieć o samej piłce ręcznej. Na siłownię chodzą wszyscy sportowcy, a na boisku wygrywają ci, którzy są najmądrzejsi i mają serce do walki. Dla większości moich dziewczyn taka intensywność to nowość. Nastawiałam je na to, że najbliższe dwa miesiące to podróże, mecze i zmęczenie. Ledwo skończymy jedno spotkanie, a już za chwilę będziemy musiały oglądać taktykę kolejnego rywala. Nie ukrywam, że liczymy na zwycięstwa w Europie. Jak się wygrywa, to nic nie boli i nie czuć zmęczenia – mówi z uśmiechem Karkut.

Trzecim rywalem Zagłębia w europejskich pucharach będzie mistrz Niemiec, SG BBM Bietigheim. – Granie wyłącznie w lidze sprawia, że niektóre zdolne zawodniczki „kiszą” się na polskim podwórku. Tymczasem udział w europejskich pucharach i konfrontacja z drużynami, które prezentują różne style gry, to istotne doświadczenie – kończy Karkut.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska