Boli Cię gardło i swędzą oczy? To przez pożar przy Szczecińskiej

– Pomimo wydzielających się gazów pożarowych, nie ma zagrożenia dla mieszkańców okolicznych osiedli – uspokaja kpt. Łukasz Markiewicz, oficer operacyjny PSP we Wrocławiu, nadzorujący akcję gaśniczą przy ul. Szczecińskiej.

Już jednak w odległości kilkuset metrów od palącego się składowiska odpadów, czuć przeraźliwy smród, a dłuższe przebywanie w pobliżu kłębów dymu, wywołuje podrażnienia gardła, kaszel i swędzenie oczu.

ZOBACZ:Potężny pożar nielegalnego składowiska śmieci we Wrocławiu

– Cały czas sytuację monitoruje zastęp ratownictwa chemicznego. To tylko nieprzyjemny zapach. Wiemy, że były tam nagromadzone odpady, a zapach jest efektem ich spalania. Nie stanowi jednak zagrożenia. Z tego, co widzimy, co jest wywożone, nie ma materiałów, które byłyby oznaczone, jako niebezpieczne. W dużej mierze to odpady komunalne – dodaje.

Strażacy spod płonącej hali co chwilę wynoszą próbki gleby i wody. Te pobierane są jednak przy samym żywiole, a wiatr przewiewa dym nawet kilka kilometrów dalej. Widać po pyle, który zostaje na ubraniach oraz ziemi. Na Maślicach, jak dokumentują zdjęciami osiedlowi radni, razem z niewielkim opadem śniegu z nieba spadał wspomniany pył. Stężenie dymu w powietrzu jest tak duże, że na autostradowej obwodnicy Wrocławia przez cały dzień palą się światła.

ZOBACZ: Smród na zachodzie Wrocławia. Pada śnieg z popiołem

– To tylko nieprzyjemny zapach. Wiemy, że były tam nagromadzone odpady, a zapach jest efektem ich spalania. Nie stanowi jednak zagrożenia. Z tego, co widzimy, co jest wywożone, nie ma materiałów, które byłyby oznaczone, jako niebezpieczne. W dużej mierze to odpady komunalne. Także woda, która podczas gaszenia przedostała się do studzienek kanalizacyjnych, została przebadana. Wszystkie pobrane próbki nie wskazują na jakiekolwiek zagrożenie i skażenie gleby czy powietrza – zaznacza kpt. Łukasz Markiewicz. – Podkreślam, że nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców – dodaje.

Jak informuje kpt. Markiewicz, źródło ognia zostało już zlokalizowane. W tej chwili w akcji dogaszania składowiska bierze udział około 50 strażaków. Cały teren, na którym znajduje się także punkt sprzedaży węgla, zabezpiecza policja.