Ile w tym prawdy? Rzecznik prasowy NCS, Daria Kulińska, twierdzi, że szef, owszem, wyleciał, lecz nie we wtorek, a już w poniedziałek i nie z takim zamiarem, a innym.
- Jak zwykle, wszystko nie tak. Ta podróż prezesa Kaplera związana jest z konferencją na temat organizacji wielkich imprez. Chcemy się uczyć od najlepszych i wiedzieć, jak ściągnąć na nasz obiekt te duże wydarzenia. Na pewno walka bokserska nie była celem tej wizyty - zarzeka się rzeczniczka. Co nie znaczy, że przy okazji podróży nie może się prezes Kapler spotkać z Kathy Duvą z promotorskiej firmy Main Events. Prawda?
- To możliwe. W każdym razie my jesteśmy otwarci. W grudniu Kathy Duva zgłosiła się przecież do nas z zapytaniem o taką walkę. Na początku stycznia media podały, że odbędzie się ona we Wrocławiu, lecz my mamy zapewnienie Main Events, że oni jeszcze nie zdecydowali. Zresztą i tak zdecyduje rachunek ekonomiczny - dodaje Daria Kulińska.
I z tym rachunkiem pani rzecznik dobrze mówi. Nie wydaje się on naszym atutem, bo przecież większy obiekt powstaje w Warszawie. Co znaczy większy obiekt? Wiadomo, większa kasa. A że Wrocław leży bliżej Niemiec, gdzie bracia Kliczko mają kibiców? Zgadza się, lecz Warszawa leży bliżej Ukrainy. Złorzeczymy? Nie, nie chcemy. Po prostu nie dowierzamy tej stolycy. Za duża tu kasa leży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?