A na razie Bogatynia ma tylko supermarkety i przelotową ulicę. Projekt zbudowania deptaka nabiera realnych kształtów.
Za blisko 3 mln zł gmina kupiła hektarowy plac po dworcu PKS. Podobną kwotę trzeba będzie wydać na zagospodarowanie tego miejsca. Koncepcja przewiduje budowę deptaka z ławkami, punktami usługowymi oraz fontanną.
Są gotowe trzy projekty. Jeden zakłada, że ul. Daszyńskiego całkowicie zostanie wyłączona z ruchu. Druga - że częściowo, a trzecia dotyczy zagospodarowania samego placu po PKS bez zamykania ulic.
- Decyzję, która koncepcja zostanie zrealizowana, podejmą radni i mieszkańcy - mówi Andrzej Grzmielewicz.
Stworzenie deptaka to jedna z jego obietnic wyborczych. - Do prac będziemy chcieli przystąpić jak najszybciej - planuje burmistrz. Zamierza sięgnąć po środki unijne. Liczy także na znaczne wpływy ze sprzedaży działek pod usługi w okolicy deptaka.
Projekt utworzenia centrum wzbudza wśród mieszkańców Bogatyni jednak mieszane uczucia. Internauci nie zostawiają na nim suchej nitki. Ich zdaniem, lepiej byłoby wybudować boiska, naprawić drogi i wyremontować kamienice.
Interes zrobił za to PKS Zgorzelec. Zainteresowanych kupnem placu po dworcu było 7 firm, ale tylko gmina Bogatynia wzięła udział w przetargu. Rada miasta wydała zgodę na transakcję. Pieniądze na ten cel pójdą z kredytu.