Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błaszczyk po porażce z Piłą: Zabrakło jednej, może dwóch akcji...

Paweł Witkowski
Jarosław Jakubczak
- Zabrakło nam może jednej, może dwóch akcji, żeby odwrócić losy tego spotkania, ale tak jest w tej grze - powiedział po meczu trener Rafał Błaszczyk. Jego Impel uległ w trzech setach PTPS-owi Piła w 10. kolejce Orlen Ligi. Sytuacja Wrocławianek staje się coraz trudniejsza. Spadły na przedostatnie miejsce i zamiast walczyć o dogodną pozycję startową w fazie play-off, muszą liczyć, że uda im się uniknąć walki o utrzymanie.

Po spotkaniu w Pile szkoleniowiec gospodyń Mirosław Zawieracz stwierdził, że w pierwszym secie Impel zupełnie niczym go nie zaskoczył. Nie pomogła obecność w pierwszym składzie rozgrywającej - Mai Ognjenović. Aktualna mistrzyni Europy dopiero od tygodnia trenuje z drużyną i zdążyła jeszcze poznać wszystkich atutów swoich nowych koleżanek w ataku. PTPS zablokował akcje wrocławianek 11-krotnie, przyjezdne odpowiedziały rywalkom tylko 4 punktami zdobytymi tym elementem. Serbka często szukała okazji do kiwki. Tym sposobem zdobyła 3 oczka (raz została zablokowana). W ekipie przyjezdnych najlepiej spisała się Katarzyna Konieczna, która radziła sobie zarówno w ataku, jak i w przyjęciu.

- Dla nas był to ciężki mecz, potrzebna była koncentracja. Wiadomo, że w zespole zaszły ostatnio zmiany, niestety czegoś zabrakło jeszcze do wygrania dzisiejszego meczu - mówiła środkowa przyjezdnych Vesna Djurisić.

Impel popełniał dużo błędów własnych (20 pkt na 14 - PTPS-u). Podopieczne trenera Błaszczyka myliły się w ataku 7-krotnie (Piła - 3 razy) i zepsuły aż 10 zagrywek. Zresztą w tym spotkanie błędów przy serwisie było sporo, bo pilankom nie udało się wprowadzić piłki w pole 8 razy. Dla porównania w całym 5-setowym starciu Budowlani Łódź - MKS Dąbrowa Górn. kibice zobaczyli zaledwie 7 niepoprawnych zagrywek.

W ekipie gospodyń po spotkaniu panowały dobre humory. - Chciałyśmy zmazać plamę po ostatnim spotkaniu z Bielskiem. Ciesze się, że to się udało. Poprawiłyśmy wszystko to, czego zabrakło nam w ostatnim tygodniu, walczyłyśmy od początku do końca i wytrzymałyśmy wojnę nerwów w końcówce - powiedziała kapitan Monika Naczk. - Wiedziałyśmy o tym, że Impel będzie tu walczył o punkty i o zwycięstwo. Nie znałyśmy rozgrywającej z Wrocławia, jednak udało nam się wytrzymać ten mecz taktycznie. Realizowałyśmy to, co sobie założyłyśmy w zagrywce i w taktyce blok-obrona. Bardzo cieszę się z tych punktów, bo dobre rozpoczęcie rundy rewanżowej było dla nas niezwykle istotne - dodała.

Mimo już ósmej porażki w sezonie trener Błaszczyk starał się znaleźć pozytywy 3-setowego lania w Pile. - To był mecz walki, bardzo zacięty. Przegraliśmy w dwóch końcówkach... szkoda. Obok gratulacji dla gospodyń chciałem pogratulować tez swojemu zespołowi, że próbował walczyć i się przeciwstawić rywalowi na tym trudnym terenie - stwierdził.

Sytuacja Impela jest coraz bardziej dramatyczna. Wczoraj nieoczekiwanie punkt z BKS-em Bielsko-Biała zdobył najbliższy rywal wrocławianek - Pałac Bydgoszcz i zepchnął je na przedostatnie miejsce. Co prawda do końca rundy zasadniczej teoretycznie można zdobyć jeszcze 24 punkty, ale w zaistniałych okolicznościach klub pewnie cieszył by się, gdyby podopieczne Rafała Błaszczyka wywalczyły połowę tej puli. Tak więc wrocławskim kibicom pozostaje trzymać kciuki, aby ich pupilki wyprzedziły Budowlanych, Legionovię, Pałac i AZS w wyścigu o miejsca 6-8 i uniknięcie gry o utrzymanie. Najbliższe spotkanie Impel rozegra u siebie w przyszły poniedziałek (godz. 18, Polsat Sport).

Orlen Liga

PTPS Piła - Impel Wrocław 3:0 (25:17, 25:23, 25:23)

PTPS: Katic (4 pkt.), Martałek (8), Kuligowska (8), Malasevic (11), Krawulska (11), Lis (7), Wysocka (libero) oraz Naczk i Paszek (1)
Impel: Ognjenovic (1 pkt.), Mroczkowska (12), Pyziołek, Konieczna (11), Wilson (10), Djurisic (7), Medyńska (libero) oraz Polak (1) i Rosner (4)

Pozostałe mecze 10. kolejki: Trefl Sopot - Legionovia Legionowo 3:0 (25:21, 25:19, 25:9), Budowlani Łódź - MKS Dąbrowa Górnicza 2:3 (25:23, 25:22, 17:25, 22:25, 6:15), Pałac Bydgoszcz - BKS Bielsko-Biała 2:3 (19:25, 29:27, 25:13, 20:25, 13:15). Mecz AZS Białystok - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna odbędzie się 23 stycznia.


1. BKS Aluprof Bielsko-Biała 10 25 28:9
2. Atom Trefl Sopot 10 24 25:10
3. MKS Dąbrowa Górnicza 10 23 26:11
4. Bank BPS Muszynianka Fakro 9 21 21:8
5. PTPS Piła 10 18 21:14
6. Budowlani Łódź 10 9 15:25
7. Siódemka Legionovia 10 8 13:24
8. KS Pałac Bydgoszcz 10 7 11:27
9. Impel Wrocław 10 6 12:28
10. AZS Białystok 9 6 9:25

Następna kolejka (15-17.12)
Sobota:
MKS - AZS, PTPS - Legionovia (godz. 18). Niedziela: BKS - Budowlani (14.30), Muszynianka - Trefl (14.30, Polsat Sport). Poniedziałek: Impel - Pałac (18, Polsat Sport).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska