Mało formalności
Najprostszym sposobem na rozpoczęcie działalności w branży turystycznej jest założenie biura podróży. Jedyną formalnością, jaką należy spełnić, jest uzyskanie odpowiedniego wpisu w Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD).
Przedsiębiorca, jako sprzedawca dostępnych na rynku produktów, nie ma nawet obowiązku wykupu ubezpieczeń, zezwoleń ani gwarancji bankowych. Jego klienci są w rzeczywistości obsługiwani przez touroperatorów. Zarobek agencji turystycznych pochodzi natomiast z prowizji od sprzedaży. Jak mówi Małgorzata Anisimowicz, doradca restrukturyzacyjny i wiceprezes PMR Restrukturyzacje, najczęściej jest to od 10 do 15 proc.
– Najważniejszym problemem, z jakim muszą się zmierzyć początkujący w tej branży przedsiębiorcy, jest stworzenie odpowiedniej oferty, która będzie przyciągać klientów – wyjaśnia.
Jej zdaniem, kluczem do sukcesu jest w tym przypadku dobra lokalizacja oraz współpraca z wieloma touroperatorami.
Można też samemu założyć biuro z prawem do organizowania imprez turystycznych. Jak podkreśla Małgorzata Anisimowicz, w tym wypadku formalności będzie już znacznie więcej, bowiem przedsiębiorca musi wykupić gwarancję ubezpieczeniową, aby następnie na jej podstawie uzyskać wpis do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych w urzędzie marszałkowskim właściwym dla siedziby biura.
– Ubezpieczyciel może w określonych warunkach odmówić przyznania takiej gwarancji lub zaproponować wysokie koszty obsługi – tłumaczy.
Przeciętny koszt uzyskania gwarancji przez przedsiębiorców, którzy chcą rozpocząć działalność i oferować podróże zagraniczne to ok. 90 tysięcy euro. Biura chcące wykorzystywać loty czarterowe będą musiały natomiast zapłacić nawet 250 tys. euro. Warto zauważyć, że ubezpieczenie dla firm oferujących wycieczki krajowe oraz do państw ościennych wynosi znacznie mniej, bo 7,5 tysiąca euro.
Czy turystyka się opłaca?
Jak mówi Jarosław Kałucki, rzecznik prasowy wrocławskiego biura podróży Travelplanet, popyt na usługi oferowane przez biura podróży jest w Polsce duży i cały czas rośnie. Jego zdaniem wynika to z faktu, że skomponowanie wakacji na własną rękę, spełniających podobne standardy do proponowanych przez agencje turystyczne, wychodzi niewiele taniej.
– W razie kłopotów człowiek zostaje sam, nie ma nawet komu złożyć zażalenia albo reklamacji – dodaje Kałucki.
Jednocześnie rzecznik Travelplanet podkreśla, że rynek turystyczny to mimo wszystko miejsce nieprzyjazne młodym biznesom.
– Biuro opłaca się założyć tylko w przypadku, gdy ma się pomysł jak trafić w jakąś niszę. Koncentracja na rynku sprawia, że młodym agencjom niezwykle trudno jest rywalizować z tymi większymi – podsumowuje Kałucki.
Filip Bernat
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?