Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biorą wszystko, albo nic?

Grażyna Szyszka
Grażyna Szyszka
Rada powiatu przyjęła uchwałę o zbyciu 40 procent Głogowskiego Szpitala Powiatowego. Teraz decyzja należy do rady miasta.

Burzliwy przebieg miała sesja rady miasta, podczas której decydowano o sprzedaży 40 procent udziałów szpitala Gminie Miejskiej Głogów. Dyskusja była nawet przerywana po to, by podczas kuluarowych rozmów opozycji z zarządem powiatu dojść do wspólnego stanowiska. Próby te zakończyły się jednak fiaskiem, a radni KWW Jana Zubowskiego podczas głosowania nad uchwałą byli jej przeciwni.

Ostatecznie przy 12 głosach za, ośmiu przeciw i dwóch wstrzymujących się, uchwała o zbyciu 40 proc. akcji szpitala została przyjęta.

Sprawa ich sprzedaż trwa od roku. Po wielu dyskusjach, kilka tygodni temu, przy aprobacie opozycji, rada powiatu przygotowała ofertę zbycia akcji na rzecz miasta. Zgodnie ze sporządzoną wyceną, łącznie z dokapitalizowaniem, miałoby zapłacić w sumie 12,112 mln zł w dwóch transzach. W grudniu prezydent odpowiedział na ofertę, przyjmując cenę, ale śrubując inne warunku umowy, by posiadając mniejszy pakiet udziałów, w pełni współdecydować o losach szpitala.

Radni miejscy KWW Jana Zubowskiego twierdzą jednak, że prezydent działał w tym temacie sam, a powinien wziąć pod uwagę opinię powołanego zespołu konsultacyjnego, którego jak się okazało, większość była przeciwna takiemu stanowisku. Radni mieli już bowiem inną propozycję na powiatu - przejęcie szpitala za symboliczną złotówkę oraz dofinansowanie placówki kwotą 12 mln zł. Tydzień później zaproponowali jeszcze inne rozwiązanie - wykup wszystkich udziałów za 18,2 mln zł, czyli po kosztach wyceny.

To samo stanowisko prezentowali na sesji radni powiatowi Jan Zubowski i Leszek Rybak, przekonując pozostałych, że jeden właściciel to dla szpitala najlepsze rozwiązanie.

Tymczasem inny radny Zbigniew Rybka apelował do opozycji: - Czekaliśmy 16 lat na ten moment, żeby udało się zrobić to, co dzisiaj podejmiemy. Pozostawiając emocje apeluje do pana prezydenta Zubowskiego, żebyśmy byli ponad tymi gierkami politycznymi. Zróbmy ten krok, bo takiej szansy nasz szpital jeszcze nie miał! - mówił dodając, że zachowanie radnych uważa za cyniczne.

Na pytanie Z. Rybki, czy mimo demokratycznie podjętej uchwały przez radnych powiatu, Jan Zubowski będzie rekomendował swoim radnym w mieście, by się na to nie zgadzali, Jan Zubowski odpowiedział: - Tak, będę do tego namawiał, ponieważ nie odbyły się żadne negocjacje w tej sprawie. Prezydent i starosta prowadzili negocjacje jedynie sami z sobą. Nie używałbym tu słów, że ktoś gra cynicznie. Proszę nas o to nie podejrzewać, bo my nie gramy cynicznie. My szukamy najlepszego rozwiązania dla głogowskiego szpitala

Po jednej z przerw w obradach i rozmowie z opozycją starosta Jarosław Dudkowiak przeprosił za to, że wymiana stanowisk na temat szpitala prowadzona jest przez media. - Przyjmuję obawy i sugestie opozycji w tej sprawie i ze swojej strony deklaruję gotowość do rozmów. Usiądźmy i domówmy wszystko, co należy. Niech szpital w tej kadencji już nas więcej nie dzieli - powiedział.

O tym, czy szpital będzie wreszcie powiatowo-miejski zdecydują niebawem radni miejscy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska