W wyścigach udział weźmie ponad 220 zawodników z 24 krajów. Biletów już nie ma. Pozostało tylko kilka wejściówek VIP.
- Nie jesteśmy w stanie sprzedać więcej biletów, ponieważ Polana Jakuszycka nie pomieści więcej kibiców. To samo dotyczy tras, które są za wąskie, aby wszędzie stali kibice. Z bólem serca, ale musieliśmy wprowadzić ograniczenia, aby nie zostały zadeptane trasy - mówi Jacek Jaśkowiak przewodniczący Komitetu Organizacyjnego.
Niemal cały obszar sportowej areny został ogrodzony. Tam, gdzie nie ma siatek, organizatorów wspomaga natura i aura. Gęsty las i zaspy, które miejscami sięgają nawet 1,5 metra stanowią poważną barierę. Na domiar złego w najbliższych dniach ma nadal sypać śniegiem i może spaść kolejne pół metra.
- Taki śnieg to u nas norma. Przecież jest to miejsce, gdzie na nartach można biegać czasami nawet przez pół roku. Dlatego przeraża mnie, gdy słyszę, że są osoby, które bez wejściówek planują przedzieranie się na trasę zawodów. To nie jest deptak w Zakopanem, lecz góry z surowym klimatem. Odradzam, bo będą z tego tylko kłopoty. Szkoda zdrowia - mówi Dariusz Serafin, który od lat pracuje na Polanie Jakuszyckiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?