Nowakowska-Ziemniak dopiero w tym tygodniu wróciła na Dolny Śląsk. We wtorek rano odbierała laury w ministerstwie w Warszawie, potem wsiadła w samolot, by we Wrocławiu spotkać się z marszałkiem, a zaraz potem pojechała do domu, gdzie zgotowano jej powitanie-niespodziankę.
- Jestem spełnionym, bardzo szczęśliwym sportowcem i nadal dziewczyną z sąsiedztwa, tylko dziewczyną, której spełniły się marzenia - mówiła wzruszona i zaskoczona medalistka mistrzostw świata, którą w Dusznikach przywitał czerwony dywan i oczywiście przebój „We are the champions”. Krajanie w podziękowaniu wręczyli jej złoty medal - "za pasję, poświęcenie oraz włożony trud”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?