Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biathlon: Damian Duchnik zwycięża i odchodzi

Wojciech Koerber
Dziś Jamrozowa Polana nie straszy, lecz będzie jeszcze efektowniejsza. N a rozwój otrzymała z Unii Europejskiej 3 mln zł
Dziś Jamrozowa Polana nie straszy, lecz będzie jeszcze efektowniejsza. N a rozwój otrzymała z Unii Europejskiej 3 mln zł Piotr Gałecki
Tomasz Sikora - blisko 37 lat. Skronie już siwe, lecz wciąż chce mu się biegać z karabinem na plecach. Damian Duchnik - lat 17. Wczoraj wygrał bieg pościgowy juniorów młodszych (10 km) podczas XVI Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Sportach Zimowych - Dolny Śląsk 2010. I co dalej?

- Dalej już nic. Damian powiedział mi, że kończy przygodę z biatlonem. Jest zmęczony - mówi nam trener koordynator dolnośląskiej ekipy, Bogusław Hacuś. - To był najlepszy zawodnik poprzedniej OOM, kiedy zdobył aż cztery krążki. Olbrzymi talent, nieprzeciętne możliwości. Już teraz musiałem go uprosić, żeby jeszcze wystąpił - dodaje.

Dzień wcześniej Duchnik, zawodnik MKS-u Duszniki--Zdrój, zdobył także brąz w sprincie. Te medale nie są jednak żadną motywacją. Nie robią na 17-latku żadnego wrażenia.

- Taką mamy teraz młodzież. Laptopy, komórki itd. poprzewracały jej w głowach. W sporcie trzeba ciężko harować, to jest piąty rok pracy Damiana, ale dziś młodzi nie chcą pracować. Bo dostają wszystko na patelni - diagnozuje problem Hacuś. I trudno się z nim nie zgodzić.

Gdy chodzi o seniorów, problemy są nie mniejsze. Bo w Polsce - z mniej popularnych dyscyplin sportu - utrzymają się tylko wybitni. Nie dobrzy, nie bardzo dobrzy, a jedynie wybitni. Tacy, którzy sięgnęli po medal olimpijski i niejako stali się celebrytami. Mistrz kraju czy nawet medalista mistrzostw Europy może liczyć najwyżej na klubowe stypendium w okolicy tysiąca złotych. Taka jest rzeczywistość.

Wracając do Dusznik. Złoto wywalczył wczoraj także młodzieżowiec Sebastian Witek (AZS AWF Wrocław), srebro junior młodszy Karkonoszy Mateusz Zawół, a brąz juniorzy Mateusz Stec (AZS AWF Wr) i Małgorzata Kucharzak (Duszniki). Z kolei Jamrozowa Polana dostała z Unii Europejskiej ok. 3 mln złotych na rozwój. Może to jakaś jaskółka. A ten młody Duchnik może też zmieni jeszcze zdanie i będzie swoim wychowawcom dziękował. Małysz również chciał rzucić skoki i zająć się wyuczonym zawodem dekarza, a został 4-krotnym mistrzem świata oraz medalistą olimpijskim (jutro dorzuci złoto?), zapewniając sobie dożywotnią emeryturę. Pomyśl jeszcze, kolego Damianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska