Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpartyjni Samorządowcy oficjalnie rozstają się z klubem

Redakcja
Patryk Wild i Jerzy Michalak trzy miesiące temu zapowiadali współpracę na rzecz Dolnego Śląska. Dziś już nie ma tej koalicji
Patryk Wild i Jerzy Michalak trzy miesiące temu zapowiadali współpracę na rzecz Dolnego Śląska. Dziś już nie ma tej koalicji Pawel Relikowski / Polska Press
Bezpartyjni Samorządowcy związani z prezydentem Lubina Robertem Raczyńskim rezygnują z członkostwa w klubie, który sami współtworzyli.

Tydzień temu z funkcji wicemarszałka został odwołany Tymoteusz Myrda (Bezpartyjni Samorządowcy). W jego miejsce powołano Iwonę Krawczyk (Platforma Obywatelska). Zmiany w zarządzie na początku sesji dały pewność marszałkowi Cezaremu Przybylskiemu, że utrzyma pozycję i nie dopuści do władzy PiS, ponieważ radni PO zagłosują przeciwko jego odwołaniu.

Odwołanie Tymoteusza Myrdy zakończyło współpracę Bezpartyjnych Samorządowców z Lubina z radnymi, którzy odeszli z Platformy Obywatelskiej i tymi, którzy są kojarzeni z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem.

- Klub Bezpartyjni Samorządowcy zmieni nazwę. Radni z Lubina zapowiedzieli, że odejdą z kubu - informuje radny Michał Bobowiec.

Potwierdza to Patryk Wild, który do tej pory był przewodniczącym klubu. Radni mają zrezygnować z nazwy klubu, która jest kojarzona właśnie ze współpracownikami Roberta Raczyńskiego. Klub opuszczą: Patryk Wild, Tymoteusz Myrda i Ewa Zdrojewska.

- Weszliśmy do koalicji, żeby zmienić politykę województwa, a nie konserwować pana Cezarego Przybylskiego na stanowisku marszałka. Uznaliśmy, że jeżeli niemożliwe są zmiany, to nie ma sensu uczestniczyć w tym układzie tylko dla samej władzy - mówi Patryk Wild.

- Nie może być tak, że polityka województwa opiera się na tym, że pieniądze pompowane są tylko w część regionu. Na to nie chcemy się zgodzić, bo to powoduje nierównomierny rozwój gmin na Dolnym Śląsku - mówi Wild.

Przypomnijmy, że samorządowcy współrządzili województwem od kwietnia. Wszystko za sprawą marszałka Cezarego Przybylskiego, który zdecydował się wystąpić z Platformy Obywatelskiej i stworzyć nowy klub wspólnie z innymi politykami PO. Przekonywał wtedy, że takie działanie było konieczne dla dobra regionu.

Politycy, którzy odeszli z PO, sprzeciwili się w ten sposób polityce Grzegorza Schetyny. Działacze mieli mu za złe, że władze partii rozwiązały struktury Platformy na Dolnym Śląsku.

W nowym klubie znaleźli się także radni Rafała Dutkiewicza oraz współpracownicy prezydenta Lubina. W efekcie Platforma Obywatelska straciła władzę na Dolnym Śląsku.

Radni koalicji w blasku fleszy zapowiadali zmiany dla dobra Dolnego Śląska. Zapewniali, że najważniejsze decyzje dla regionu będą zapadały w klubie, a nie w Warszawie.

Ta współpraca trwała tylko trzy miesiące. Jeszcze przed planowaną sesją, na której radni mieli głosować wniosek w sprawie odwołania marszałka, widać było, że politycy zaczynają się coraz bardziej różnić w swoich poglądach.

Ostatecznie samorządowcy z Lubina opowiedzieli się przeciwko marszałkowi i obecnemu zarządowi, a Cezary Przybylski znów rządzi województwem wspólnie z Platformą Obywatelską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska