Zamek Piastowski stał między Odrą, ulicą Świętokrzyską i budynkami ul. św. Marcina 10 i 12. Jego najstarsze mury zakopane są pod domem zakonnym przy ul. św. Marcina. - Budynek był w złym stanie. Kiedy zepsuło się centralne ogrzewanie, postanowiłyśmy coś z tym zrobić - opowiada przełożona prowincjalna siostra Joannita Grabowy.
Prace przy przebudowie budynku zakonnego rozpoczęły się we wrześniu 2011 roku. Pochłonęły 10 mln zł, z czego blisko 70 procent pokryła dotacja z Unii Europejskiej. Budynek został gruntownie wyremontowany. Odbudowano jego południowe skrzydło, które w całości zostało zniszczone w czasie wojny. Prace zakończono w grudniu zeszłego roku. Dom zakonny po renowacji będzie gościć turystów - znajduje się tu 60 miejsc noclegowych. - Zapraszamy wszystkich zwiedzających. Goście za nocleg zapłacą wedle własnego uznania - mówi siostra Joannita.
W trakcie remontu w podziemiach znaleziono pozostałości murów Zamku Piastowskiego, sięgające czasów, gdy w XII wieku mieszkał tu książę Bolesław Wysoki. - Zamek dorównywał potęgą Wawelowi, a nawet go przerastał. W zabytkowych ścianach znajdowały się piwnice i kotłownie. Strach było pomyśleć, że te ruiny miałyby przepaść - opowiada prof. dr hab. inż. arch. Małgorzata Chorowska z Politechniki Wrocławskiej, która zajmowała się zabezpieczeniem murów.
Istnienie w tym miejscu zabytkowych ruin ustaliły badania archeologów jeszcze w latach 80. minionego wieku. Do tej pory jednak nie było okazji, by je zbadać. Siostry zakonne zmieniły więc projekt przebudowy domu zakonnego i wystąpiły o kolejną dotację.
Równoległe z remontem domu przez półtora roku trwały prace archeologiczne. Ich efektem są zabezpieczone zabytkowe ruiny sprzed 800 lat. Teren może stać się nowym punktem na turystycznej mapie Wrocławia, którego zwiedzanie będzie obowiązkowym celem wszystkich wycieczek. Podziemia klasztoru są udostępniane turystom za darmo, po wcześniejszej rezerwacji telefonicznej . Szczegóły na: centrumpiastowskie.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?