Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez komunikacji miejskiej, bez remontów. Urzędnicy zapominają o peryferyjnych osiedlach Wrocławia

Marcin Torz
Mieszkańcy Księża skarżą się na komunikację miejską
Mieszkańcy Księża skarżą się na komunikację miejską Tomasz Hołod
Urzędnicy zapominają o peryferyjnych osiedlach Wrocławia - taki wniosek można wysunąć po zgłoszeniach od naszych Czytelników. Alarmują nas, że za rzadko kursuje do nich komunikacja miejska, nie ma kanalizacji, czy też od dawna nikt nie remontuje dróg i chodników.

Mieszkańcy Świniar informują, że wciąż nie ma u nich kanalizacji, o którą od dawna proszą. Podobnie jest na Bieńkowicach. - Prosimy o nią od lat 90. Dostajemy kolejne zapewnienia, że już niebawem nas podłączą. Takich dokumentów mamy już całą stertę, a kanalizacji nadal nie ma - mówi Andrzej Siciński, przewodniczący zarządu osiedla.

Na Bieńkowicach mieszkańcy są zdesperowani i pojawił się nawet pomysł, aby odłączyć się od Wrocławia i osiedle przekazać sąsiedniej gminie Żórawina.

Kolejnym powodem zdenerwowania mieszkańców jest komunikacja miejska. - Do nas jeździ bardzo rzadko - mówi Barbara Choinka, przewodniczaca zarządu osiedla Księże. - Mamy zaledwie dwie linie autobusowe i dwie tramwajowe. To mało, bo osiedle się mocno rozrasta i mieszkańców przybywa - argumentuje.

Zbyt rzadkie kursy MPK to również kłopot mieszkańców Kleciny, Leśnicy, czy Psiego Pola. Urzędnicy mieszkańców tego ostatniego osiedla od lat uspokajają, że zostanie tam doprowadzony tramwaj. Jednak - jak na razie - trudno przewidzieć, kiedy tak się stanie.

Na Swojczycach kłopotem są dziurawe drogi i chodniki. Nie ma tam również placu zabaw dla dzieci. - Na tym osiedlu dorastają dzieci, które zasługują na takie same warunki jak ich koledzy z innych części Wrocławia - napisał do nas Tomasz Walczak, Czytelnik.

Dziurawe drogi to kłopot również mieszkańców Partynic. - Od 30 lat ulica Stajenna wygląda jak bagno w środku, ponoć dynamicznego, miasta. Ulica ta spina ulice Wyścigową i Ołtaszyńską. Za wyjątkiem kilkunastu metrów nierównych płyt betonowych od strony Wyścigowej, reszta nawierzchni to ubita ziemia. Po każdym deszczu zmienia się w bagno, praktycznie nie do pokonania dla auta osobowego - denerwuje się Monika Opania, mieszkanka. - Dlaczego miasto nie chce jej wyremontować? - pyta.

A co jest największym problemem na Waszym osiedlu? Zapraszamy do dyskusji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska